"Minionki: Wejście Gru" już w kinach. Zagraniczni recenzenci są podzieleni, a publika zakochana

Zuzanna Tomaszewicz
01 lipca 2022, 10:30 • 1 minuta czytania
Minionki cieszą się popularnością od blisko 12 lat. Pierwszy raz pojawiły się jako postaci poboczne w filmie "Jak ukraść Księżyc", by później doczekać się własnych produkcji, w których grają główną rolę. W piątek do kin trafiła piąta odsłona serii zatytułowana "Minionki: Wejście Gru". Jakie są reakcje zagranicznych dziennikarzy i widzów?
Jakie są recenzje filmu "Minionki: Wejście Gru"? Fot. kadr z filmu "Minionki: Wejście Gru"

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Zabawne żółte ludziki krzyczące "banana" mieliśmy okazję pierwszy raz zobaczyć na ekranie w filmie "Jak ukraść księżyc" z 2010 roku. Można rzec, że wówczas Minionki pełniły tam role drugoplanowe i były dodatkiem do historii Gru i jego dzieci. Fenomen stworków przerósł wszelkie oczekiwania, co doprowadziło do tego, że postaci te zaczęto coraz chętniej wyróżniać w tytułach kolejnych odsłon serii.

Kim tak naprawdę są Minionki? To istoty będące lojalnymi sługami ludzi. W jednej z odsłon dowiedzieliśmy się, że zostały stworzone z... bananów. Łatwo się rozpraszają i potrafią często komplikować pracę swoim przełożonym.

"Minionki: Wejście Gru" to czwarty pełnometrażowy film, który skupia się na żółtych stworkach, i piąta produkcja z serii "Jak ukraść księżyc". Wcześniejsze dzieła z Minionkami w tytule to: "Minionki rozrabiają", "Minionki", oraz "Gru, Dru i Minionki".

"Minionki: Wejście Gru" - jakie są recenzje?

Najnowsza odsłona przygód malutkich bohaterów zadebiutowała w kinach 1 lipca bieżącego roku. Zagraniczni recenzenci nie tracili czasu i jak najszybciej ocenili sequel "Minionków". Zdania są bardzo podzielone. Z 81 recenzji na portalu Rotten Tomatoes film doczekał się jak na razie oceny 69 proc.

"Nikt nie robi animowanych postaci tak zabawnych lub tak dających się lubić (albo sprzedawać) jak Minionki" – stwierdził Johnny Oleksinski z "New York Post". "Dzieci nadal będą uwielbiać mówiące bełkotem Minionki, nawet gdy obnażają swoje rysunkowe tyłki. Ale hej, najmłodsi mogli mieć gorsze wzory do naśladowania" – czytamy w tekście Franka Schecka z "Hollywood Reporter".

Pozytywne recenzje podkreślają, że Minionki nadal bawią, a oprawa muzyczna wbija w fotel. Jeśli zaś chodzi o negatywne opinie, wielu krytyków zarzuca nowej produkcji powielanie znanych z wcześniejszych części wątków i brak rozwoju w fabule.

"Film marnuje zabawne pomysły i komediowe wątki na rzecz niepowiązanych z fabułą slapstickowych gagów, które mogą zachwycić tłum noszący pieluchy" – napisał Siddhant Adlakha z portalu IGN. "Jeśli ta seria chce przetrwać, to następna część będzie musiała podjąć się znacznie trudniejszej misji: musi pozostać głupia, ale stać się przy okazji o wiele mądrzejsza" – wyjaśniła Kate Erbland z indieWire.

A jak na "Minionki: Wejście Gru" zareagowała publiczność? Na Rotten Tomatoes film cieszy się wśród widzów oceną 93 proc.

Czytaj także: https://natemat.pl/421435,piosenka-do-filmu-minionki-wejscie-gru-podbija-internet-wideo