To ma być najlepszy polski serial na Netflixie. Zobacz zwiastun "Wielkiej wody"
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- "Wielka woda" to 6-odcinkowy polski miniserial inspirowany prawdziwymi wydarzeniami
- W rolach głównych występują: Agnieszka Żulewska, Tomasz Schuchardt i Ireneusz Czop
- Reżyserami miniserialu katastroficznego Netfliksa są Jan Holoubek (reżyser formatujący) i Bartłomiej Ignaciuk
- Premiera "Wielkiej wody" zaplanowana jest na jesień 2022 roku
Powódź tysiąclecia to potoczna nazwa katastrofy, która nawiedziła południową i zachodnią Polskę (a także naszych sąsiadów) w 1997 roku. Tylko w naszym kraju woda zabrała życie 56 osób, a straty oszacowano na ok. 3,5 miliarda dolarów.
"Wielka Woda" Netfliksa nie będzie serialem historycznym, ale dramatem katastroficznym, ale z pewnością będzie starał się opowiedzieć, jak doszło do tego tragicznego w skutkach wydarzenia, jakie były jego przyczyny i jak radziliśmy sobie z powodzią.
Zwiastun serialu "Wielka Woda" Netfliksa. Pokazuje Wrocław w czasie powodzi tysiąclecia.
Pierwszy teaser "Wielkiej Wody" pokazuje m.in. zalane ulice Wrocławia i mieszkańców układających worki z piaskiem. Tak naprawdę nie zdradza szczegółów fabuły - jej opis znajdziemy pod wideo na YouTube.
Lipiec 97 roku, wielka fala powodziowa zbliża się do Wrocławia. Lokalne władze w poszukiwaniu rozwiązania ściągają do miasta wykwalifikowaną hydrolożkę, Jaśminę Tremer (Agnieszka Żulewska). Czy Jaśmina poradzi sobie z żywiołem, biurokracją i mętną przeszłością?
"Wielką Wodę" reżyseruje Jan Holoubek, twórca "Rojsta". Czy te seriale są powiązane?
Głównym reżyserem serialu jest Jan Holoubek, który w poprzedniej produkcji Netfliksa "Rojst '97" też nawiązywał do tamtych wydarzeń. Były jednak tłem, a akcja nie była de facto osadzona we Wrocławiu (serialowe miasto nie ma nazwy i składa się z różnych ujęć z m.in. Katowic czy Warszawy) i działa się po powodzi. I to będzie prawdopodobnie jedyny związek z tym serialem.
Tym razem to żywioł będzie na pierwszym planie, ale z pewnością nie będzie jedynym złem. Podobnie jak w "Czarnobylu" od HBO bohaterowie będą przecież walczyć również z biurokracją. Historia w "Wielkiej Wodzie" raczej nie będzie nawiązywać do uniwersum "Rojsta". Agnieszka Żulewska gra tutaj hydrolożkę Jaśminę, a w "Rojście" toczącym się w PRL (w 1984 roku) wcieliła się w prostytutkę Nadię. Teoretycznie mogłaby się przebranżowić, ale nie wyglądałaby dalej tak młodo.
Drugim reżyserem serialu jest Bartłomiej Ignaciuk ("Podatek od miłości") a scenarzystami są Kasper Bajon (scenariusze do "Rojst", "Otwórz oczy) i Kinga Krzemińska (współpraca scenariuszowa przez m.in. "Demon", "W imię...). W rolach głównych: Agnieszka Żulewska ("Rojst"), Tomasz Schuchardt ("Jesteś bogiem") oraz Ireneusz Czop ("Pokłosie"). Premiera "Wielkiej Wody" została zaplanowana na jesień 2022 roku.
Czytaj także: https://natemat.pl/363695,rozczka-i-simlat-to-duet-idealny-recenzja-serialu-rojst-97