"Wojna? Coraz mniej się o tym mówi". Niezwykłe słowa i sukces Igi Świątek, miliony dla Ukrainy
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- W Krakowie odbyło się charytatywne wydarzenie na rzecz Ukrainy
- Zorganizowała je Iga Świątek i jej sztab, odbyło się w Tauron Arenie
- Iga Świątek zagrała z Agnieszką Radwańską pokazowego seta
Iga Świątek wraz ze swoim zespołem zorganizowała w Tauron Arenie Kraków charytatywny mecz tenisa, z którego cały dochód trafi na wsparcie dzieci z Ukrainy. Od końca lutego nasi sąsiedzi zmagają się z najazdem Rosjan, którzy postanowili utopić Ukrainę we krwi. Wielu ludzi dotknął los ludności dotkniętej wojną, obojętna nie pozostała nasza mistrzyni.
– Zauważyłam, że informacji o wojnie jest mniej, niż było na początku. Ciężko mi to zrozumieć, bo żyjąc w Polsce cały czas, widzę, co się dzieje chociażby z ludźmi, którzy uciekają do naszego kraju i szukają bezpiecznej przystani – mówiła dziennikarzom w Krakowie Iga Świątek, którą cytowała stacja RMF FM. Zawodniczka zaskoczyła swoim podejściem do kwestii wojny w Ukrainie.
– Cieszę się, że są takie inicjatywy i że mój zespół pracował tak ciężko, żeby stworzyć event, który w pewnym sensie o tym przypomni. Przyznam, że poruszanie tych tematów dla mnie też nie jest łatwe i kosztuje mnie to dużo emocji. W czasie turniejów staram się skoncentrować tylko na grze w tenisa, ale są takie momenty, gdy mam czas działać – dodała 21-latka z Raszyna, która od początku inwazji gra z wpiętą w czapkę niebiesko-żółtą wstążeczką na znak wsparcia dla Ukrainy.
Punktem kulminacyjnym dnia było starcie Igi Świątek z Agnieszką Radwańską. Obie ikony polskiego tenisa zmierzyły się po raz pierwszy na koncie, wygrała 6:4 „Isia”. – Już od kilku lat myślałam, żeby zagrać z Agnieszką. Liczę na to, że będzie to świetne widowisko i będziemy mogły zagrać dobry mecz. Mam nadzieję, że będziemy się dobrze bawić – mówiła raszynianka przed meczem.
Gośćmi honorowymi byli Jelina Switolina, najlepsza ukraińska tenisistka oraz legenda futbolu, Andrij Szewczenko. Pojawił się też znakomity zawodnik Serhij Stachowski. – Nie mam słów, by wyrazić, jak naród ukraiński jest wdzięczny Polakom za to, co robi od początku wojny. Jak wielkim jesteście dla nas wsparciem – mówił dziennikarzom zawodnik. Co ważne, na krakowskie wydarzenie przyjechał prosto z Kijowa i jeszcze kilka dni temu był na froncie.
Całe wydarzenie okazało się wielkim sukcesem, pojawiło się kilkanaście tysięcy fanów, a organizatorzy podali, że zebrali na rzecz ukraińskich dzieci ponad 2 miliony złotych. Środki wykorzystają United 24, UNICEF oraz fundacja Jeliny Switoliny. Co ważne, licytacje gadżetów - w tym tych przekazanych przez 21-letnią liderkę światowych list - wciąż dostępne są na licytacjach w internecie.