Kobieta oskarżona o kaźń 14-latki z Poznania przed laty wystąpiła w telewizji. Prosiła o pomoc

Alicja Skiba
27 lipca 2022, 10:32 • 1 minuta czytania
Kobieta odpowiedzialna za uprowadzenie i torturowanie 14-latki z Poznania miała trudną przeszłość. 39-latka kilka lat temu wystąpiła w Polsacie, poszukiwała wtedy swojego rodzeństwa, z którym została rozdzielona w dzieciństwie. Jej historia poruszyła wówczas Polaków. Jakim cudem ta sama osoba – co więcej, matka trójki dzieci – była w stanie się dopuścić się tak skrajnego okrucieństwa wobec nastolatki?
Paulina K., oskarżona o uprowadzenie nastolatki z Poznania, wystąpiła przed laty w programie telewizyjnym Fot.: Polsatnews

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


"Fakt" ujawnił, że Paulina K. była bohaterką jednego z odcinków polastowskiej "Interwencji" w 2014 r. Zdecydowała się na występ w programie, ponieważ poszukiwała swojego przyrodniego rodzeństwa - brata i siostry - z którymi straciła kontakt jako dziecko.

Matka Pauliny K. była alkoholiczką, więc opiekę przejęła babcia od strony ojca. - Zostałam odebrana mamie przez to, jak się prowadziła - mówi. W 1994 r. mama zmarła, a dziewczynka trafiła do domu dziecka. Opieką nad przyrodnim bratem dziecka przejął dziadek.

Czytaj także: Ujawniono szczegóły porwania 14-latki z Poznania. Prokurator: Czegoś takiego nie widziałem

Kiedy Paulina K. dorosła, chciała odzyskać kontakt ze swoim przyrodnim rodzeństwem, jednak instytucje - urzędy i sierociniec - nie chciały udzielić jej żadnych informacji. - Już nie wiedziałam, gdzie szukać, pomyślałam o telewizji - wyznała wtedy kobieta.

Sprawa miała szczęśliwe zakończenie, rodzeństwo się odnalazło po emisji programu. Cała Polska wzruszała się historią rodziny. Nikt oczywiście nie mógł się spodziewać tak tragicznego ciągu dalszego.

39-latka nagrywała moment gwałtu na nastolatce

W zeszły piątek 39-latka zorganizowała porwanie 14-letniej dziewczynki z Poznania. Nastolatka na oczach matki została wciągnięta do samochodu, a następnie wywieziona w nieznanym kierunku. Po dwóch godzinach policji udało się odnaleźć dziewczynkę, jednak w tym czasie doświadczyła przerażających rzeczy.

Oprawcy wyrzucili 14-latkę z samochodu na drodze gruntowej w okolicy Złotnik pod Poznaniem. Napastnicy zgolili jej brwi i część włosów na głowie. Dziewczynę bito oraz podpalano papierosem. Moment gwałtu, którego miał się dopuścić 17-latek, miała nagrywać 39-letnia kobieta z pozostałymi nastolatkami.

Może Cię zainteresować: Nastolatkę porwano spod Biedronki w Poznaniu. Matka widziała, jak wciągano ją do auta

Aresztowanym ws. porwanej i zgwałconej 14-latki grozi do 15 lat pozbawienia wolności. Zarzuty to m.in. uprowadzenie i pozbawienie wolności małoletniej, gwałt ze szczególnym okrucieństwem oraz utrwalanie treści pornograficznych. Motywem sprawców miał być ponoć dług 14-latki w wysokości 20 zł za grzałkę w elektronicznym papierosie.

– Córka podejrzanej [Pauliny K. - red.] domagała się zwrotu tych pieniędzy. Dodatkowo podejrzana podczas składania wyjaśnień oświadczyła, że chciała też ukarać tę pokrzywdzoną dziewczynkę, a to ukaranie miało według podejrzanej wynikać z tego, że ta pokrzywdzona dziewczynka nazwała podejrzaną w sposób wulgarny – przekazał rzecznik poznańskiej prokuratury.

Kobieta może stracić prawa rodzicielskie

We wtorek prok. Łukasz Wawrzyniak poinformował, że wystąpi do sądu rodzinnego z wnioskami o pozbawienie władzy rodzicielskiej Pauliny K. Kobieta jest matką trójki niepełnoletnich dzieci, w tym 13-latki, która została zatrzymana.

– Prokuratura Rejonowa Poznań Stare Miasto w Poznaniu, bo ona jest kompetentna w tej sprawie, będzie występowała do sądu rodzinnego z wnioskami o pozbawienie władzy rodzicielskiej podejrzanej 39-latki – powiedział we wtorek prok. Łukasz Wawrzyniak.

Czytaj także: https://natemat.pl/427435,poznan-porwanie-14-latki-nowe-informacje