Kobieta oskarżona o kaźń 14-latki z Poznania przed laty wystąpiła w telewizji. Prosiła o pomoc
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Matka Pauliny K. była alkoholiczką, po jej śmierci dziewczynka została rozdzielona z przyrodnim rodzeństwem
- Paulina K. przez lata chciała odnaleźć brata i siostrę, ale instytucje jej to utrudniały
- Oskarżona obecnie o uprowadzenie 14-latki z Poznania kobieta wystąpiła w 2014 r. w programie Polsatu, dzięki temu odzyskała kontakt z rodzeństwem
"Fakt" ujawnił, że Paulina K. była bohaterką jednego z odcinków polastowskiej "Interwencji" w 2014 r. Zdecydowała się na występ w programie, ponieważ poszukiwała swojego przyrodniego rodzeństwa - brata i siostry - z którymi straciła kontakt jako dziecko.
Matka Pauliny K. była alkoholiczką, więc opiekę przejęła babcia od strony ojca. - Zostałam odebrana mamie przez to, jak się prowadziła - mówi. W 1994 r. mama zmarła, a dziewczynka trafiła do domu dziecka. Opieką nad przyrodnim bratem dziecka przejął dziadek.
Czytaj także: Ujawniono szczegóły porwania 14-latki z Poznania. Prokurator: Czegoś takiego nie widziałem
Kiedy Paulina K. dorosła, chciała odzyskać kontakt ze swoim przyrodnim rodzeństwem, jednak instytucje - urzędy i sierociniec - nie chciały udzielić jej żadnych informacji. - Już nie wiedziałam, gdzie szukać, pomyślałam o telewizji - wyznała wtedy kobieta.
Sprawa miała szczęśliwe zakończenie, rodzeństwo się odnalazło po emisji programu. Cała Polska wzruszała się historią rodziny. Nikt oczywiście nie mógł się spodziewać tak tragicznego ciągu dalszego.
39-latka nagrywała moment gwałtu na nastolatce
W zeszły piątek 39-latka zorganizowała porwanie 14-letniej dziewczynki z Poznania. Nastolatka na oczach matki została wciągnięta do samochodu, a następnie wywieziona w nieznanym kierunku. Po dwóch godzinach policji udało się odnaleźć dziewczynkę, jednak w tym czasie doświadczyła przerażających rzeczy.
Oprawcy wyrzucili 14-latkę z samochodu na drodze gruntowej w okolicy Złotnik pod Poznaniem. Napastnicy zgolili jej brwi i część włosów na głowie. Dziewczynę bito oraz podpalano papierosem. Moment gwałtu, którego miał się dopuścić 17-latek, miała nagrywać 39-letnia kobieta z pozostałymi nastolatkami.
Może Cię zainteresować: Nastolatkę porwano spod Biedronki w Poznaniu. Matka widziała, jak wciągano ją do auta
Aresztowanym ws. porwanej i zgwałconej 14-latki grozi do 15 lat pozbawienia wolności. Zarzuty to m.in. uprowadzenie i pozbawienie wolności małoletniej, gwałt ze szczególnym okrucieństwem oraz utrwalanie treści pornograficznych. Motywem sprawców miał być ponoć dług 14-latki w wysokości 20 zł za grzałkę w elektronicznym papierosie.
– Córka podejrzanej [Pauliny K. - red.] domagała się zwrotu tych pieniędzy. Dodatkowo podejrzana podczas składania wyjaśnień oświadczyła, że chciała też ukarać tę pokrzywdzoną dziewczynkę, a to ukaranie miało według podejrzanej wynikać z tego, że ta pokrzywdzona dziewczynka nazwała podejrzaną w sposób wulgarny – przekazał rzecznik poznańskiej prokuratury.
Kobieta może stracić prawa rodzicielskie
We wtorek prok. Łukasz Wawrzyniak poinformował, że wystąpi do sądu rodzinnego z wnioskami o pozbawienie władzy rodzicielskiej Pauliny K. Kobieta jest matką trójki niepełnoletnich dzieci, w tym 13-latki, która została zatrzymana.
– Prokuratura Rejonowa Poznań Stare Miasto w Poznaniu, bo ona jest kompetentna w tej sprawie, będzie występowała do sądu rodzinnego z wnioskami o pozbawienie władzy rodzicielskiej podejrzanej 39-latki – powiedział we wtorek prok. Łukasz Wawrzyniak.
Czytaj także: https://natemat.pl/427435,poznan-porwanie-14-latki-nowe-informacje