Staśko zlinczowana za to, że będzie się bić na gali Malika. "Hajsik robi z ludzi marionetki"

Joanna Stawczyk
03 sierpnia 2022, 20:24 • 1 minuta czytania
Maja Staśko wystawiła się na niezły ostrzał. Okazuje się, że znana aktywistka i feministka stanie do walki w oktagonie na gali HIGH League 4. Jej znajomi i obserwatorzy nie kryją zaskoczenia, ale przede wszystkim oburzenia. "Koniec świata. Federacja Malika Montany, czyli TOP3 seksisty polskiego hip-hopu" – zwracają uwagę poruszeni internauci, twierdząc, że sprzedała się za pieniądze.
Maja Staśko wywołała burzę. Będzie bić się na gali MMA Malika Montany Fot. Instagram.com / @highleague_official; Instagram.com / @donmalikmontana

Maja Staśko na HIGH League 4. Federacja Malika Montany

HIGH League to druga co do atrakcyjności organizacja walk typu freak fight w Polsce, której włodarzem i twarzą jest raper, Malik Montana. Najbardziej popularną jest FAME MMA, ale trzeba przyznać, że z gali na galę organizatorzy starają się dorównać konkurencji.

Aktualna karta walk HIGH League 4 prezentuje się następująco:

W środowe popołudnie (3 sierpnia) ogłoszono kolejną zawodniczkę. Komunikat wywołał prawdziwą burzę. "Najsłynniejsza polska aktywistka na rzecz praw kobiet, autorka książki 'Gwałt to przecież komplement. Czym jest kultura gwałtu?' Twarz feminizmu i głos lewicy zadebiutuje w MMA na HIGH League 4" – tak zapowiedziano Maję Staśko.

Staśko od razu dodał także wpis u siebie na profilu. Na wstępie powiadomiła, gdzie przekaże część swojego honorarium za walkę.

"Nie wyobrażam sobie, żeby tego nie wykorzystać. 20 tys. zł przeznaczę na Fundację Fortior, czyli organizację wsparcia dla mężczyzn po doświadczeniu przemocy. Dzięki tym pieniądzom chłopaki uciekający z toksycznych domów będą mieli mieszkania treningowe. Poza tym 20 tys. zł trafi do Centrum Praw Kobiet – na schronienie dla kobiet po przemocy, które uciekają od swoich oprawców" – oświadczyła.

"Bez tej walki zdobycie tak dużych kwot na tak ważną pomoc byłoby niemożliwe. Skoro państwo nie zapewnia wsparcia najbardziej potrzebującym - wywalczę je" – wytłumaczyła. Ponadto Staśko podkreśliła, że treningi sztuk walki bardzo pomogły jej samej. Wyjaśniła, że dzięki temu wyładowuje złe emocje, oczyszcza się i przez to rośnie w siłę.

Staśko przekonuje, że bitwa w oktagonie to doskonała okazja, aby rozpocząć "dyskusję o zgodzie". "Słyszę głosy, że walka w oktagonie to przemoc. Skądże! To jest sport - wszyscy znają zasady i wyrażają na nie zgodę. To przeciwieństwo przemocy. Przemoc jest wtedy, kiedy nie ma zgody. Z tym przekazem będę mogła dotrzeć do osób, które dostają wyłącznie dyskryminujące komunikaty oparte na hejcie. Nie chcę takiego świata. A tu mogę go zmienić, choć trochę" – oznajmiła.

Maja Staśko ostro zlinczowana za galę Malika. "Największa polska hipokrytka oficjalnie"

Aktywistka w swoim obszernym wpisie najwyraźniej przewidziała to, że jej decyzja wywoła sporo kontrowersji. "Oczywiście, rozumiem wątpliwości - sama mam ich milion. Ale to moja decyzja, podejmowałam ją wiele miesięcy. I wiem, że to dobra, przemyślana decyzja - dla mnie i dla innych, którym mogę pomóc. Jeśli nie jesteście przekonani - ok. Zaufajcie mi" – zaapelowała Maja Staśko do fanów.

"Jestem wojowniczką. Od lat walczę z przemocą i niesprawiedliwością. Teraz czas na walkę w nowej formie: w oktagonie!" – skwitowała, tłumacząc się zawczasu. Po tym, jak ogłoszono, że będzie walczyć w federacji Malika, błyskawicznie spadła na nią lawina krytycznych komentarzy.

"Ale że u Malika? Serio?"; "Dziewczyno, twórca tej organizacji jest seksistą"; "Jaką ideologię można dorobić do bicia się w klatce. Powinnaś pracować w marketingu"; "I nagle wszystko, co pisałaś stało się dla mnie takie zakłamane... Hajsik robi z ludzi marionetki"; "Po prostu żal Majka"; "Największa polska hipokrytka oficjalnie" – zlinczowali Staśko na Instagramie.

"Pamiętasz, jak (red. Malik) nękał naszą znajomą? Również feministkę? Robienie interesów z mizoginem, a następnie przeznaczanie części pieniędzy na fundacje nie poprawia sytuacji kobiet. Szczególnie tej, która doświadczyła tak dużej ilości przemocy ze strony Montany i jego fanów" – zareagowała na ten pomysł ostro Magdalena, działaczka, która na Instagramie pod pseudonimem "@zexcet".