Niemcy oburzeni sytuacją na Odrze. Szukają winnego i... kontaktu z władzami Polski

Jakub Noch
11 sierpnia 2022, 08:02 • 1 minuta czytania
Katastrofa ekologiczna na Odrze nie mogła pozostać jedynie sprawą polską. To rzeka graniczna, więc sytuacja dotyka także mieszkańców jej zachodniego brzegu. Jak jednak wskazują niemieckie media, kontakt z władzami Polski w tej sprawie ma być utrudniony. Sąsiedzi ze wschodu oficjalnie nawet nie poinformowali RFN o tym, co się dzieje.
Katastrofa ekologiczna na Odrze to ważny temat także w Niemczech. Fot. NewsLubuski / East News

Niemcy o katastrofie ekologiczniej na Odrze

Bezprecedensowa katastrofa ekologiczna, której ofiarami padły stworzenia żyjące w Odrze, wzbudzaja niepokój po obu stronach tej niemiecko-polskiej rzeki granicznej. O przybywających każdego dnia tonach śniętych ryb oraz martwych bobrach donoszą więc także media w RFN.

Brandenburskie samorządy wydały alerty związane z sytuacją na Odrze. – Poszkodowani rolnicy i rybacy zostali poinformowani przez właściwe władze. Właściciele psów powinni unikać teraz Odry na spacerach ze swoimi zwierzętami – poinformowała główna lekarz weterynarii powiatu Oder-Spree Petra Senger.

– Nie należy pływać i jeść ryb odrzańskich. Wioślarze na Odrze powinni zachowywać odpowiednią ostrożność i nie dotykać martwych zwierząt – dodała.

Podobne zalecenia do swoich mieszkańców kierują władze graniczących z Polską powiatów Uckermark i Märkisch-Oderland oraz Frankfurtu nad Odrą. Władze landowe Brandenburgii od kilku dni próbują natomiast uzyskać więcej informacji ze strony swoich polskich partnerów, ale – jak donosi m.in. "Märkische Oderzeitung" – kontakt jest co najmniej trudny.

"Władze niemieckie – w tym Urząd Ochrony Środowiska i policja – stwierdziły, że nie zostały oficjalnie poinformowane przez polskie władze. Rozpoczęły własne śledztwa" – czytamy w "MOZ". Serwis "Oderwelle" wskazuje natomiast, że przed komunikatem ze wschodu mogą nadejść wyniki badań próbek skażonej wody, które już pobrali niemieccy śledczy.

Kto zatruł wodę w Odrze? W RFN wskazują możliwe tropy

Niemcy głośno spekulują też o tropach wiodących do tego, kto zatruł wodę w Odrze. Wspomniane redakcje lokalne zauważają, że pierwszym dziwnym zjawiskiem było nagłe podniesienie się poziomu odrzańskich wód o prawie 30 cm.

"Przyczyną mogło być otwarcie jednego lub więcej zbiorników retencyjnych w Polsce w celu 'wypłukania' rzeki" – zauważono w jednym z materiałów. Inne doniesienia wskazują, że do katastrofy ekologicznej na Odrze doszło prawdopodobnie daleko od niemieckiej granicy, gdyż "ktoś na Opolszczyźnie wlał do rzeki setki litrów toksyn". O poszukiwaniu winnego na środowej konferencji prasowej poinformował także polski Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. Fakt, iż skażenie odrzańskich wód może być skutkiem popełnionego przestępstwa, zgłoszono już prokuraturze.

– Piony zwalczania przestępczości środowiskowej prowadzą analizy, żeby ocenić, co może być źródłem takiego stanu rzeczy – oznajmiła wiceszefowa GIOŚ Magda Gosk.