Raport FBI ws. wypadku na planie "Rust". Co się stanie z Baldwinem?
- FBI opublikowało raport ws. wypadku na planie filmu "Rust"
- Wynika z niego, że Alec Baldwin w wywiadzie udzielonym stacji ABC musiał kłamać
- Co jeszcze ustaliło FBI?
Tragiczny wypadek na planie filmu "Rust"
W październiku ubiegłego roku doszło do tragicznego wypadku. Na planie filmu "Rust" postrzelono operatorkę Halynę Hutchins, która wskutek odniesionych obrażeń zmarła w szpitalu.
Dokładne okoliczności wypadku przez długi czas nie były znane, a osoby zaangażowane w prace na planie podawały sprzeczne informacje. – Alec Baldwin siedział w kościele i ćwiczył z bronią tzw. ciąg krzyżowy. (...) nagle usłyszałem coś, co brzmiało jak bicz, a potem głośny trzask – przekazał reżyser.
Alec Baldwin w wywiadzie udzielonym ABC zaprzeczył natomiast, jakoby miał oddać strzał w stronę kogokolwiek. – Nigdy nie wycelowałbym broni w nikogo i nie pociągnąłbym za spust. Nigdy – zaręczał. Nie powiedział jednak, jak to się stało, że broń wystrzeliła.
Rodzina zmarłej operatorki początkowo nie obwiniała Baldwina za śmierć bliskiej osoby, jednak z czasem się to zmieniło. Jak podwał "New York Post", adwokaci męża zmarłej (Matthew Hutchinsa) ocenili, że zachowanie aktora, który chce uniknąć wszelkiej odpowiedzialności za tragedię, jest "haniebne".
Ponadto w dokumencie Baldwin miał zasugerować, że produkcja filmu nie może zostać dokończona, ponieważ blokuje ją właśnie partner operatorki. Prawnik reprezentujący rodzinę wydał w tej sprawie jasne stanowisko na łamach "Deadline". – Jedynym powodem zakończenia produkcji filmu było zabicie przez Aleca Baldwina Halyny Hutchins – skwitował Brian Panish.
Z kolei sekretarka planu Mamie Mitchell, stojąca w trakcie wypadku obok zmarłej operatorki twierdzi, że aktor nie dostał zgody na oddanie strzału. W związku z tym sekretarka złożyła pozew przeciwko Baldwinowi i producentom.
Co raport FBI oznacza dla Aleka Baldwina?
Opublikowany właśnie przez FBI raport sugeruje, że Baldwin musiał skłamać we wspomnianym wcześniej wywiadzie. Biegli ustalili bowiem, że nie ma możliwości, by trzymany przez aktora Colt kalibru .45 F.Ili Pietta wystrzelił samoistnie.
Ponadto biegli stwierdzili, że producenci "Rust" musieli wiedzieć o niezachowaniu procedur bezpiecznego używania broni na planie, jednak to zignorowali, nie monitorowali sprawy ani nie przeciwdziałali temu. Prawnicy Baldwina oraz zbrojmistrzyni Hanny Gutierrez Reed, która nie zachowała wspomnianych procedur, póki co nie odnieśli się do ustaleń FBI.
Rzeczony raport trafił do śledczych z biura szeryfa Santa Fe 2 sierpnia, a następnie przekazano go do biura koronera w Nowym Meksyku. Aktualnie ci pierwsi wraz z prokuraturą okręgową starają się zdobyć nagrania rozmów telefonicznych Baldwina.
Po ich uzyskaniu ostateczny raport zostanie przesłany do prokuratury w Santa Fe, która zadecyduje o postawieniu bądź nie zarzutów.