Znany polski gangster dowódcą w Ukrainie. Szokujące ustalenia tamtejszych mediów

Natalia Kamińska
01 września 2022, 19:54 • 1 minuta czytania
Jeden z dowódców Międzynarodowego Legionu w Ukrainie miał dopuszczać się licznych nadużyć wobec żołnierzy. Takie są ustalenia m.in. "The Kyiv Independent". Tym dowódcą okazuje się być pruszkowski gangster Piotr Kapuściński.
Ukraińskie media donoszą, że polski gangster jest dowódcą Legionu Międzynarodowego w Ukrainie. Fot. AP/Associated Press/East News

O sprawie zrobiło się głośno już w sierpniu. Wówczas "The Kyiv Independent" z pomocą brytyjskiej witryny dziennikarstwa śledczego Bellingcat podało, że ważnym oficerem logistyki Międzynarodowego Legionu w Ukrainie jest w rzeczywistości polski gangster Piotr Kapuściński. Jest to znana postać w świecie polskiej przestępczości zorganizowanej. W Ukrainie przedstawia się jako Sasza Kuczyński.

Dziennikarze ustalili, że jego podwładni oskarżają go o szereg nadużyć. Z relacji żołnierzy wynika, że miał on znęcać się nad nimi psychicznie, wysyłać na misje samobójcze, czy zmuszać do grabieży podczas działań na froncie. Mężczyzna miał także dopuścić się napaści seksualnej na jedną z lekarek.

Kapuściński miał się znęcać na podwładnymi

"Podczas mojego pobytu w Siewierodoniecku przybył cywilny pojazd pomalowany w kamuflaż zawierający termowizory" - napisał w swoich zeznaniach kolumbijski żołnierz, którego cytuje gazeta. "Nie zostały one rozdzielone wśród żołnierzy ze względu na ich rzekomy brak. Tymczasem Kuczyński/Kapuściński zaproponował personelowi wojskowemu Międzynarodowego Legionu zakup tych termowizorów za 300 dolarów" – czytamy.

"Bezpośrednio słyszałem rozkaz dla żołnierzy mojego oddziału, aby jak najszybciej włamać się do centrum handlowego, zabrać meble i elektronikę, a po drodze zebrać wszystkie możliwe wartościowe przedmioty" – brzmią zeznania jeszcze innego z żołnierzy.

Z Polskim gangsterem udało się skontaktować dziennikowi "Die Welt". – Pracowałem dla mafii, kradłem, sprzedawałem kokainę i to sporo – powiedział dziennikarzom. Zaprzeczył także oskarżeniom, które pojawiły się w artykule ukraińskiej gazety.

Kapuściński jest zdania, że osoby, które zarzucają mu znęcanie się, to dezerterzy, którzy mają do niego żal. – Odebrałem tym ludziom broń i legitymacje wojskowe i wysłałem autobusem do Kijowa. Zostali wykluczeni z Legionu. To była grupa Kolumbijczyków. Złożyli skargę w prokuraturze wojskowej - mówił niemieckiej gazecie.

Co wiadomo o polskim gangsterze?

Przypomnijmy, że w Polsce Piotr Kapuściński znany jest jako "Broda", wpływowy były członek gangu pruszkowskiego, niegdyś największej mafii w kraju. Przed laty gangster usłyszał od polskich władz aż 71 zarzutów, obejmujących m.in. porwania i oszustwa. W 2009 roku otrzymał status świadka koronnego, a postępowanie przeciwko niemu umorzono. W lutym 2020 roku został on pozbawiony statusu "świadka koronnego", częściowo za to, że nie stawiał się w sądzie i na wezwanie prokuratury.