"Do cholery, gdzie tu jest przestępstwo?". Ziobro zagotował się po pytaniu w RMF FM
- Dziennikarz zapytał Zbigniewa Ziobrę o popularny niedawno temat ciągnika wiceministra Norberta Kaczmarczyka, który ten dostał jako prezent ślubny
- Ziobro zaczął wyjaśniać, że jego zdaniem nie ma niczego złego w otrzymaniu takiego prezentu
- Podczas podawania argumentów ministra sprawiedliwości poniosły jednak emocje
Wśród wątków poruszonych podczas rozmowy w RMF FM, pojawiło się wiele różnych, od wyborów, przez obronę konserwatywnych wartości, co minister przeplótł wątkiem kontrowersyjnego podręcznika do historii i teraźniejszości oraz "ataków" na prof. Wojciecha Roszkowskiego, który napisał książkę.
Kontrowersyjny ciągnik Norberta Kaczmarczyka
Żadne z pytań nie wywołało jednak u Zbigniewa Ziobry tylu emocji, co temat ciągnika ministra Norberta Kaczmarczyka. Przypomnijmy, wiceszef resortu rolnictwa, który pochodzi z Solidarnej Polski, zorganizował huczne wesele, a jednym z prezentów był wart 1,5 miliona złotych ciągnik rolniczy.
O wątek zapytał prowadzący rozmowę Krzysztof Ziemiec: "Co z ciągnikiem pana ministra Norberta Kaczmarczyka?"
Czytaj także: Ranking zaufania wobec polskich polityków. Tusk wyprzedził Kaczyńskiego
Ziobro odpowiedział na to, że jest to przykład afery z okresu sezonu ogórkowego (wakacji, w czasie których nie dzieją się politycznie interesujące rzeczy).
– Ten ciągnik brat pana ministra kupił na kredyt za bodaj 1,3 mln zł. (...) Wielu ludzi kupuje za podobne kwoty, znam nawet takich ludzi, mieszkania, apartamenty, czy obserwuję polityków PO, którzy kupują różne inne luksusowe samochody – uszczypliwie skomentował Ziobro i jeszcze rozwinął swoją myśl.
– A ludzie kupili ciągnik, który służy do pracy na roli i ciężką pracą, od świtu do nocy, w poniedziałek i niedzielę muszą ten kredyt z odsetkami spłacać. No to do cholery gdzie tutaj jest jakieś przestępstwo!? – zagotował się minister sprawiedliwości.
Wesele pełne przepychu
Zbigniew Ziobro odniósł się także do samego wesela, które zorganizowano na ponad pół tysiąca osób. Jak powiedział minister, choć przepych imprezy też go zdziwił, z pewnością wynika to z tradycji tej okolicy.
Czytaj także: Dziennikarz zaatakowany przez właściciela gościńca. To tam wiceminister od ciągnika miał wesele
Wiceminister rolnictwa urządził huczne wesele, w którym udział wzięło ponad 500 gości. Uczestnicy bawili się do muzyki discopolowej gwiazdy, zespołu Bayer Full, który na weselnej imprezie zagrał koncert.
Po wypłynięciu filmików z wesela, na których było widać, co działo się na imprezie, wiceminister resortu rolnictwa wydał oświadczenie.
"Mój brat kilka dni temu kupił legalnie ciągnik. Firma JD praktykuje ich uroczyste przekazanie. Brat, jako że w jednym domu prowadzimy działalność rolniczą, przekazał mi go w użytkowanie z okazji wesela. Teraz razem w gospodarstwie będziemy mogli z niego korzystać (...)" – napisał Norbert Kaczmarczyk.