Szymański rozpędza się w Rotterdamie. Zobacz piękne trafienie reprezentanta Polski
- Sebastian Szymański został piłkarzem Feyenoordu latem 2022 roku
- Pomocnik klubu z Rotterdamu gra w kadrze Polski od trzech lat
- Feyenoord wypożyczył Szymańskiego z Dynamo Moskwa
Sebastian Szymański to piłkarz, z którego potencjałem w polskiej reprezentacji można wiązać naprawdę spore nadzieje. Ofensywnie usposobiony zawodnik nie miał co prawda zbyt wysokich notowań u poprzedniego selekcjonera Paulo Sousy, ale zupełnie inaczej wygląda sytuacja z drużyną prowadzoną przez Czesława Michniewicza.
Wydawało się, że latem 2022 roku Szymański, jako zawodnik reprezentacji pewnej udziału na mundialu w Katarze, podpisze kontrakt z klubem w mocnej lidze. Tak przynajmniej przez długie miesiące przekonywał agent piłkarza, Mariusz Piekarski.
Warto przypomnieć, że Szymański był najdroższym transferem w historii polskiej ligi. Legia Warszawa sprzedała filigranowego pomocnika do Dynama Moskwa za kwotę 5,5 miliona euro. To był rok 2019. Po trzech latach moskiewski klub myślał nawet o 25 milionach euro za swoją największą gwiazdę. Wybuchła jednak wojna w Ukrainie i jakikolwiek biznes ze stroną rosyjską, przestał mieć znaczenie. Sprawa transferu Szymańskiego również przystopowała.
Ostatecznie reprezentant Polski latem 2022 roku przeniósł się do Feyenoordu Rotterdam. Wypożyczenie do klubu, w którym w przeszłości grali m.in. Jerzy Dudek, Tomasz Rząsa, czy Euzebiusz Smolarek, to z pewnością nie jest szczyt możliwości ofensywnego pomocnika urodzonego w Białej Podlaskiej. Ale Feyenoord to miejsce, w którym Szymański może pokazać się szerszej europejskiej publiczności, z jak najlepszej strony.
Kapitalne otwarcie sezonu Szymańskiego
Słynąca z ofensywnego stylu holenderska Eredivisie poznaje byłego gracza Legii przede wszystkim z liczb. Szymański zdążył już ustrzelić dwa gole i dołożył trzy asysty. Trafienie numer dwa reprezentant Polski zaliczył w sobotnim meczu z Go Ahead Eagles Deventer.
Feyenoord zwyciężył ostatecznie 4:3, a drużyna z Rotterdamu po pięciu kolejkach jest wiceliderem tabeli. Drużyna Szymańskiego nie przegrała ani jednego spotkania, zaliczając tylko jeden remis. To jednak wystarczyło, żeby Feyenoord spoglądał na szczyt tabeli zza pleców najmocniejszego w Holandii, Ajaksu Amsterdam.
Gol Szymańskiego przeciwko Go Ahead w mediach społecznościowych został błyskawicznie ogłoszony golem miesiąca. Polak trafił w 79 minucie, powiększając prowadzenie Feyenoordu na 4:2. Piłkarz przymierzył zza pola karnego prosto w okienko bramki gospodarzy.
Warto dodać, że w 56 minucie Szymański sprytnym podaniem uruchomił Javairo Dilrosuna, który strzałem z ostrego kąta pokonał bramkarza rywali. Polak zaliczył zatem wynik 1+1 w tzw. klasyfikacji kanadyjskiej, zliczającej gole oraz asysty zawodników.
Selekcjoner Michniewicz może zacierać ręce. Pod względem ofensywnym występy Szymańskiego, Roberta Lewandowskiego, czy Arkadiusza Milika, mogą budzić podziw. Siła ataku Biało-Czerwonych na kilkanaście tygodni przed mundialem, jest solidna.