Gwałt zbiorowy w hotelu na Rodos. Ofiarą 31-letnia turystka
- 31-letnia Brytyjka powiedziała policji, że poznała Belgów na imprezie w klubie, z której pojechała do ich hotelu
- Kobieta zeznała, że dobrowolnie uprawiała seks z jednym z mężczyzn, ale później została zbiorowo zgwałcona
- Policja pobrała już materiał DNA od podejrzanych
Lokalne media z Grecji donoszą o policyjnym zgłoszeniu, które spłynęło od jednej z turystek. Kobieta zeznała funkcjonariuszom, że została zbiorowo zgwałcona przez grupę belgijskich turystów. Jak wytłumaczyła policjantom, poznała ich wcześniej w klubie.
Dramatyczny finał imprezy
Jak informuje gazeta "Dimokratiki", Brytyjka zeznała, że wybrała się ze znajomymi do jednego z klubów w Filiraki. Tam grupa poznała turystów z Belgii, z którymi postanowili udać się do ich hotelu. Kobieta zeznała, że dobrowolnie odbyła stosunek seksualny z jednym z mężczyzn. W pewnym momencie jej znajomi opuścili jednak hotel Belgów, a ona została z nimi sama.
Jak podaje gazeta, to wówczas miało dojść do zbiorowego gwałtu. Brytyjka zeznała, że była pod wpływem dużej ilości alkoholu i nie jest w stanie dokładnie określić, ilu mężczyzn odbyło z nią stosunek. Było ich jednak nie więcej niż ośmiu.
Podejrzani dokonania gwałtu zatrzymani przez policję
Policja zatrzymała czterech podejrzanych mężczyzn. Postępowanie toczy się w kierunku dokonania gwałtu zbiorowego. Pobrano od nich materiał genetyczny, ale podejrzani utrzymują, że są niewinni.
Grecka wyspa Rodos jest bardzo popularnym kierunkiem wśród turystów, a w 2020 roku wyspę odwiedziło blisko 2,5 miliona turystów. Wówczas Polacy byli w pierwszej trójce narodowości, które najchętniej przyjeżdżały na wyspę. Obok naszych rodzimych turystów znaleźli się także Niemcy i Brytyjczycy.