Zdjęcie Hathaway i Wintour to hit. Kreacja à la "Diabeł ubiera się u Prady"
- Anne Hathaway odtworzyła kreację Andy z filmu "Diabeł ubiera się u Prady"
- W tym samym ubraniu spotkała na pokazie mody redaktorkę naczelną magazynu "Vogue" Annę Wintour, na której wzorowana była postać Mirandy Priestly grana przez Meryl Streep.
- Wspólne zdjęcie pań podbija sieć
Anne Hathaway odtworzyła kreację z "Diabeł ubiera się u Prady
W 2006 roku Anne Hathaway wcieliła się w filmie "Diabeł ubiera się u Prady" w Andy Sachs, asystentkę redaktorki naczelnej modowego magazynu "Runway", Mirandy Priestly. Aspirująca dziennikarka miała zerowe wyczucie stylu, a jej bezwzględna pracodawczyni uchodziła za królową w świecie mody. Po pierwszych miesiącach Andy nauczyła się nadążać za trendami i nosić ubrania rodem z prestiżowego żurnala.
Film z Anne Hathaway, Meryl Streep i Emily Blunt w rolach głównych był oparty na powieści autorstwa Lauren Weisberger, ex-asystentki osobistej Anny Wintour, na której wzorowano Mirandę Priestly.
Redaktorka naczelna "Vogue'a" gościła nawet na premierze filmu, ubrana w... Pradę. W biografii zatytułowanej "Anna: The Biography" opisano, że dziennikarka nie pamiętała Weisberger z pracy.
Po 16 latach od wyjścia "Diabeł ubiera się u Prady" do kin Anne Hathaway i Anna Wintour wpadły na siebie w minioną środę podczas New York Fashion Week. Kobiety siedziały obok siebie na pokazie Michael Kors' Spring/Summer. Paparazzi przyłapali je na sympatycznych "pogaduchach".
Największą uwagę zwrócił jednak fakt, że styl Hathaway do złudzenia przypominał kreację Andy z filmu. Brązowa skórzana kurtka imitująca skórę węża, czarny golf i równo obcięta grzywka – aktorka musi mieć niezłe poczucie humoru.
Warto zauważyć, że Hathaway już wcześniej chętnie powracała do kreacji z filmu, który przyniósł jej największą sławę (obok "Pamiętnika księżniczki"). Hollywoodzka gwiazda była widziana m.in. w zielonym płaszczu podobnym do tego, który nosiła filmowa Andy.
Kim jest Anna Wintour?
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, Anna Wintour od ponad trzech dekad piastuje stanowisko redaktor naczelnej kultowego magazynu. Jako szefowa brytyjskiej edycji magazynu zyskała przydomek "nuklearna Wintour".
Gdy została redaktor naczelną amerykańskiej edycji, zmieniła magazyn w lifestylowy, gdzie moda była na równi ze sztuką czy kulturą. Wypromowała wiele młodych talentów, m.in. Marca Jacobsa oraz Alexandra McQueena. Z jej zdaniem liczy się cały świat mody, jednak zdarzają się i tacy, którzy potrafią ją krytykować i za to niestety im się obrywa.
Takim przykładem był choćby tunezyjski projektant Azzdeine Alaia, który jako jeden z nielicznych otwarcie krytykował dziennikarkę, twierdząc, że ta jest bezguściem. Konsekwencją jego wypowiedzi było to, że Anna Wintour postanowiła nie promować go w "Vogue’u”.