Nie na to liczono ws. reparacji. Niemcy nie zapłacą, a Rosja... rozważa ściganie Polski

Diana Wawrzusiszyn
20 września 2022, 17:49 • 1 minuta czytania
Informacje o polskich roszczeniach wojennych wobec agresorów z czasów II wojny światowej dotarły do Rosji. Odniósł się do nich sam Dmitrij Pieskow. Rzecznik Kremla postraszył Polaków, że jeśli będziemy wysuwać podobne roszczenia, to rosyjscy historycy mogą zbadać stosunki polsko-rosyjskie kilka wieków wstecz.
PiS domaga się reperacji wojennych od Niemiec, a Polskę zaczyna ścigać w podobnej sprawie Rosja. Fot. AP/East News

Polska żąda reparacji wojennych

Czy Polska dostanie rykoszetem za wysuwanie roszczeń w sprawie reparacji wojennych? Na razie mamy raport i uchwałę ws. dochodzenia przez Polskę zadośćuczynienia za szkody spowodowane w czasie II wojny światowej. Politycy Prawa i Sprawiedliwości zapewniają, że będą walczyć o odzyskanie zadośćuczynienia. Wyliczono, że od samych Niemiec, Polsce należy się ponad 6 bilionów złotych.

W czasie prac nad uchwałą polskiego parlamentu, PiS w dniu głosowania zgłosił poprawkę do projektu. Zgodnie z nią Polska nie otrzymała rekompensaty za straty poniesione w trakcie wojny także od Rosji. "Polska nie otrzymała stosownej rekompensaty finansowej i reparacji wojennych za straty poniesione podczas II wojny światowej w wyniku agresji ZSRR" – brzmi treść poprawki.

Rosja będzie domagać się reparacji...od Polski?

Wygląda na to, że informacje o polskich roszczeniach dotarły już do Kremla. Stanowisko w sprawie zabrał Dmitrij Pieskow. Rzecznik Kremla zagroził, że jeśli Polacy wysunął jakiekolwiek roszczenia finansowe, to Moskwa może żądać podobnych roszczeń od Warszawy. Zagroził, że rosyjscy historycy mogą zbadać stosunki polsko-rosyjskie kilka wieków wstecz.

"Jeśli żartujemy z takiej wściekłej rusofobii, to może nasi historycy powinni dokopać się do XVI w., może znajdziemy coś, o co moglibyśmy poprosić Polaków" - przekazał Pieskow, cytowany przez rosyjską agencję TASS.

W swojej wypowiedzi zaznaczył, że w Polsce "wielu polityków wchodzi w jakiś niezdrowy ekstremizm polityczny" i w ten sposób "szkodzą prestiżowi swojego kraju i znacznie komplikują kontakty".

Reparacje wojenne od Niemiec kontra roszczenia wobec Rosji

Chociaż posłowie PiS zgłosili poprawkę dotyczącą reparacji od Rosji za straty poniesione w wyniku agresji ZSRR, to jednak cały ciężar położony jest na odzyskanie zadośćuczynienia od naszego sąsiada zza Odry.

1 września, w 83. rocznicę napaści nazistowskich Niemiec na Polskę, parlamentarny zespół PiS pod przewodnictwem Arkadiusza Mularczyka opublikował trzytomowy raport, w którym szacuje straty wojenne poniesione przez Polskę. Ponad 6 bilionów 200 miliardów złotych – to kwota, której rząd PiS domaga się od Niemiec. Nie opublikowanego jednak podobnego raportu dotyczącego kwestii strat poniesionych w wyniku agresji Związku Radzieckiego.

Kiedy Anna Dryjańska pytała polityków PiS, dlatego domagają się reparacji wyłącznie od Niemiec, uciekali oni od odpowiedzi. Jeden z posłów stwierdził, że w Polsce jest za mało historyków, aby dało się pracować równolegle nad wyceną strat, które zadali obaj agresorzy.