"Na propagandę pieniądze zawsze są". Mocne słowa Dudy w wywiadzie dla TVN24
- Andrzej Duda jest w Nowym Jorku, gdzie brał udział m.in. w sesji ONZ
- Przy okazji udzielił też wywiadów polskim mediom, w tym TVN24
- W rozmowie Duda poruszył wątek propagandy w Rosji, na którą Moskwa wydaje krocie
– Władze rosyjskie mają specyficzne podejście. Ludzie mogą głodem przymierać, ale na takie rzeczy zawsze pieniądze są. Na propagandę i na rozprzestrzenianie wpływów pieniądze zawsze są – stwierdził w wywiadzie dla TVN24 Andrzej Duda, przypominając, że Rosja do wybuchu wojny w Ukrainie starała się dobrze "wypaść" na Zachodzie i finansowała liczne europejskie przedsięwzięcia.
Duda przebywa z wizytą w USA
W rozmowie Duda skomentował także fakt, że Rosjanie w ostatnim czasie straszą Zachód możliwością użycia broni jądrowej. – Rosyjskie władze wiedzą, że użycie broni nuklearnej to przełamanie tabu, które pociągnie za sobą skutki, których nie da się przewidzieć. Rosja stanie się wrogiem całego świata – ocenił.
Nie obyło się też bez poruszenia kwestii rosyjskich inwestycji w Europie. – Uczciwie mówiliśmy, że budowanie gazociągów z pominięciem Europy Centralnej będzie miało złe skutki; że Gazprom to narzędzie rosyjskiej dominacji. Dziś wszyscy przekonują się, że mieliśmy rację – wskazał Duda.
Przypomnijmy, że podczas sesji ONZ Andrzej Duda odniósł się również do wojny w Ukrainie. Podsumował on konsekwencje dla świata tego, co reżim Putina dokonał w ciągu ostatnich miesięcy.
Co polski prezydent powiedział na sesji ONZ?
– Decyzję o rozpoczęciu tej strasznej wojny podjęli w Rosji ludzie motywowani sentymentami imperialnymi oraz kolonialną, nacjonalistyczną rosyjską pychą, wywyższającą własny naród i odmawiającą prawa do samostanowienia suwerennym sąsiadom. Udało im się opętać tą myślą naród jednego z państw-założycieli ONZ. Naród, który miał szansę zaprotestować przeciwko szaleństwu swoich liderów. Niestety tylko nieliczni wśród Rosjan, ci najbardziej odważni, stanęli przeciw tej wojnie – powiedział prezydent.
Polityk przestrzegał też przywódców państw ONZ przed postawą, która doprowadzi do obojętności na wojnę w Ukrainie.
W kontekście zaangażowania Polski, prezydent nie pominął postawy Polaków. Jak powiedział, dzięki solidarności Polaków z sąsiadami z Ukrainy, nie było konieczności budowania w Polsce obozów dla uchodźców.
– Nasi obywatele przyjęli setki tysięcy uchodźców do własnych domów. Tak, może wielu z państwa ciężko w to uwierzyć, ale mimo że przybyło do naszego kraju 6 mln uchodźców z Ukrainy i, jak szacujemy, około 2 mln przebywa w Polsce w tej chwili, nie musieliśmy budować żadnego obozu dla uchodźców. Nikt nie mieszka w Polsce w namiotach. Wszyscy znaleźli godne schronienie w domach i specjalnie przygotowanych dla nich miejscach – chwalił społeczne zaangażowanie Polaków Duda.