Mistrzowie Polski znów zaimponowali w Lidze Mistrzów. Lider ograny po twardej walce
- Szczypiorniści Łomży Industrii Kielce pokonali na wyjeździe duński Aalborg
- Mistrzowie Polski po twardej walce uporali się z liderem grupy Ligi Mistrzów
- Polska potęga postawiła kolejny krok na drodze do ćwierćfinału LM
Na duńskim parkiecie mierzyli się finaliści dwóch ostatnich edycji Ligi Mistrzów. Aalborg Handbold do meczu o tytuł Champions League dotarł w 2021 roku, a Łomża Industria Kielce trzy miesiące temu. W obu przypadkach pretendentów pokonała FC Barcelona. W bieżącym sezonie obie ekipy mają ambicję, by powrócić do Kolonii. Pierwszym krokiem do celu jest wysokie miejsce w fazie grupowej, co było stawką środowego meczu.
Początek spotkania okazał się festiwalem skuteczności bramkarzy, a także strat i pomyłek rzucających. Wśród gospodarzy kilka razy przestrzelił Mikkel Hansen, ale po naszej stronie karnego nie wykorzystał Arkadiusz Moryto, pomylił się także Szymon Sićko. Niemoc po obu stronach trwała niemal pięć minut. Dopiero wtedy wynik otworzył Artsem Karalek. Worek z bramkami się rozwiązał, ale licznik szybciej bił po stronie Duńczyków. Skuteczni byli Lukas Sandell i Sebastian Barthold. Dwukrotnie gospodarze wypracowali trzy bramki zaliczki (5:2; 9;6), ale za każdym razem ambitni kielczanie odrabiali straty.
Wreszcie inicjatywę przejęli podopieczni trenera Tałanta Dujshebajewa. Dobrze bronił Andreas Wolff, a po drugiej stronie boiska najczęściej rzucali Dylan Nahi i Alex Dujshebaev. To właśnie Francuz wyprowadził kielczan na dawno niewidziane prowadzenie (12:11), a chwilę później Hiszpan podwyższył wynik (13:11). Do końca pierwszej połowy zostało kilka minut, ale różnica nie uległa już zmianie (17:15).
Po powrocie do gry mistrzowie Polski szybko podwoili przewagę (22:18). Co więcej, po kolejnym dobrym fragmencie gry żółto-biało-niebiescy zwiększyli dystans do sześciu “oczek” (27:21). Łomża Industria Kielce grała pewnie w ataku, bramki zdobywali Nicolas Tournat i Arkadiusz Moryto, a w bramce najlepszy mecz od początku sezonu rozgrywał Andreas Wolff.
Choć wydawać by się mogło, że taka przewaga pozwoli na spokojne zwycięstwo, nic bardziej mylnego. Gospodarze nie spuścili głów i przystąpili do kontrataku. Aalborg potrafił zniwelować straty do dwóch bramek (26:28; 27:29), ale na więcej kielczanie już nie pozwolili. Bardzo ważny przechwyt w ostatnich minutach gry zanotował Dani Dujshebaev. Po przejęciu piłki Hiszpan trafił rzutem przez całe boisko, czym zamknął sprawę wygranej. Łomża Industria Kielce zwyciężyła 30:28.
Aalborg Handbold - Łomża Industria Kielce 28:30 (15:17) Łomża Industria Kielce: Kornecki, Wolff - Sanchez-Migallon, Wiaderny, Kounkoud 1, Sićko 3, A. Dujshebaev 3, Tournat 4, Karačić 3, Moryto 6, D. Dujshebaev 1, Thrastarson 2, Remili 3, Paczkowski, Karalek 1, Nahi 3.