Po sukcesie Świątek w San Diego polski kibic... poprosił ją o rękę! Mina tenisistki bezcenna

Maciej Piasecki
17 października 2022, 09:29 • 1 minuta czytania
Ósmy turniej w tym sezonie wygrała Iga Świątek. Polka sięgnęła po zwycięstwo w San Diego, w finale ogrywając Chorwatkę Donnę Vekić 6:3, 3:6, 6:0. Liderka rankingu WTA była w świetnym nastroju po wygranej, m.in. pozując do zdjęć na wygranej desce surfingowej. Świątek odrzuciła za to... oświadczyny z trybun.
Iga Świątek celebrująca sukces po zwycięstwie w turnieju WTA 500 w San Diego. Polka tryskała dobrym humorem. Fot. Gregory Bull/Associated Press/East News

W ekspresowym tempie po kolejne zwycięstwo na korcie sięgnęła Iga Świątek. Jeszcze 10 września Polka mogła cieszyć się ze swojego trzeciego tytułu wielkoszlemowego w karierze, sięgając po sukces w finale US Open. Po ponad trzytygodniowej przerwie Świątek powróciła i zameldowała się w grze o triumf podczas turnieju w Ostrawie.

Chociaż w Czechach ostatecznie skończyło się na finałowej porażce, Polka kolejny raz potwierdziła, że jest dominatorką kobiecego tenisa. Swoje panowanie w światowej czołówce Świątek ugruntowała ósmym wygranym finałem podczas turnieju WTA 500 w San Diego. Ponownie w USA, tak jak w przypadku m.in. zwycięskiego US Open, Świątek ograła w poniedziałek Chorwatkę Donnę Vekić 6:3, 3:6, 6:0.

"To bez dwóch zdań najlepsza nagroda, jaką mogłam dostać. Dziękuję San Diego! Za wspaniały klimat (może poza brakiem słońca), za atmosferę, za wsparcie. Uwielbiam to miejsce. Donna, gratuluję Ci całego tygodnia i przepraszam za moje zachowanie pod siatką podczas jednej akcji" – napisała w mediach społecznościowych Świątek.

Ostatnie zdanie to nawiązanie to nerwowej sytuacji, w której Polka niepotrzebnie machnęła rakietą po jednej z rozegranych akcji. Można to było źle odebrać z perspektywy rywalki, ale sprawa, jak widać, szybko została wyjaśniona.

"Iga, wyjdziesz za mnie?"

Świątek była w bardzo dobrym nastroju po wygranej w San Diego. Polka w nagrodę poza punktami do rankingu oraz 116 340 dolarów za wygraną, otrzymała również deskę surfingową. Trudno się dziwić, w końcu to typowo kalifornijski atrybut.

Co więcej, w trakcie swojej zwycięskiej przemowy, Polka usłyszała nietypową propozycję od jednego z kibiców. Mężczyzna postanowił oświadczyć się tenisistce. – Iga, wyjdziesz za mnie – rozległ się okrzyk po polsku. Tenisistka aż się skuliła, a na twarzy nie była w stanie ukryć zaskoczenia.

Polka z uśmiechem skwitowała sytuację, odmawiając i nawiązując do legendarnej sceny z Wimbledonu, gdzie adresatką podobnej propozycji była Steffi Graf. Wtedy Niemka po chwili namysłu odpowiedziała śmiałkowi w sposób, który wprawił w euforię tłum kibiców.

– A jak dużo masz pieniędzy? – zapytała Graff, uśmiechając się od ucha do ucha. Teraz Iga Świątek po angielsku odpowiedziała zalotnikowi: "Nie powtórzę tego, co powiedziała Steffi Graf, ale prawdopodobnie wiecie, co powiedziała".

Tenisistka pochodząca z malutkiego Raszyna pozytywnie podeszła do zaskakującej propozycji. Zostawiając sam charakter pytania, to dodatkowo pokazuje, jak lubianą zawodniczką jest Świątek na kortach całego świata. Kibice są zachwyceni tym, jak pozytywną postacią jest liderka żeńskiej części tenisa.

Iga Świątek już na pewno 2022 rok zakończy jako numer jeden światowych list. Od stycznia do października Polka wzbogaciła się o ponad 9 milionów dolarów. Przeliczając na złotówki, tenisistka zarobiła w granicach 45 milionów złotych. Łącznie sumując zarobki Świątek podczas kariery, kwota mogłaby się zakręcić nawet wokół 70 milionów złotych.

Dla liderki rankingu WTA wygrany finał w San Diego był 64 zwycięstwem w sezonie. Do rozegrania w 2022 roku Świątek pozostał jeszcze tylko turniej WTA Finals, który odbędzie się w amerykańskim Dallas. Polka będzie rywalizować w gronie ośmiu najlepszych tenisistek świata, a granie zaplanowane jest od 31 października do 7 listopada.