Siedem bramek i popisowa wygrana Legii Warszawa. Pościg za liderem rozgrywek trwa

Krzysztof Gaweł
29 października 2022, 22:31 • 1 minuta czytania
Legia Warszawa zagrała w sobotę najlepszy mecz w sezonie PKO Ekstraklasy i na wyjeździe rozbiła Jagiellonię Białystok 5:2 (3:1). Trzy gole strzelił lider Wojskowych, krytykowany ostatnio Josue. Punkty straciła Korona Kielce, która zremisowała 1:1 (1:0) z Piastem Gliwice. To wystarczyło, by władze klubu zwolniły Leszka Ojrzyńskiego. Wisła Płock zawiodła w starciu ze Śląskiem Wrocław ().
Josue strzelił w sobotę trzy gole i dał zwycięstwo Legii nad Jagiellonią w Białymstoku Fot. SZYMON STARNAWSKI/Polska Press/East News

Kapitalne widowisko obejrzeli w sobotę kibice w Białymstoku, gdzie gościła Legia Warszawa. Miejscowi szybko objęli prowadzenie, bo już w 16. minucie Marc Gual pokonał Kacpra Tobiasza. Ale Josue w 28. minucie gry wyrównał cudownym strzałem z dystansu, a po chwili Filip Mladenović dał prowadzenie Wojskowym. Jeszcze przed przerwą Josue cudownie podciął piłkę nad Zlatanem Alomerovicem i było 3:1 dla gości.

W drugiej połowie legioniści nadal nacierali, a na 4:1 trafił Maik Nawrocki, dla którego to pierwsza bramka w sezonie. W 72. minucie Josue skompletował hat-tricka, bo wykończył akcję Legii niepilnowany przez defensorów w ich polu karnym. Jaga na otarcie łez strzeliła jeszcze na 2:5 za sprawą 17-letniego Mateusza Kowalskiego. A Josue, bohater dnia, mógł strzelić jeszcze czwartego gola, ale w samej końcówce trafił w bramkarza Jagi.

- Jestem szczęśliwy, jeżeli moja drużyna wygrywa. Bramki i asysty nie są najważniejsze. Liczą się zwycięstwa Legii. Na końcu wszyscy walczymy o jeden cel. Jeżeli zapytacie się mnie, czy wolałbym zanotować asysty, czy strzelić hat-tricka, to na pewno wybiorę jednak gole - powiedział po meczu Portugalczyk, który ostatnio był mocno krytykowany, ale odpowiedział najlepiej jak potrafi: świetną grą. Jego zespół jest już wiceliderem rozgrywek.

Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa 2:5 (1:3) Bramki: Marc Gual (16), Mateusz Kowalski (78) - Josue (28, 40, 72), Filip Mladenović (30), Maik Nawrocki (48)

W Kielcach jako trener Piasta Gliwice debiutował Aleksandar Vuković, czyli przed laty gracz Korony. Miejscowi prowadzili po bramce Jakuba Łukowskiego w 16. minucie, ale nie wygrali dziewiątego z rzędu meczu w PKO Ekstraklasie. W 77. minucie urwał się obrońcom Kamil Wilczek i potężną bombą doprowadził do remisu. A władze kieleckiego klubu zdecydowały, że Leszek Ojrzyński nie będzie już trenerem złocisto-krwistych. Następcy nadal nie znamy.

Korona Kielce - Piast Gliwice 1:1 (1:0) Bramki: Jakub Łukowski (16) - Kamil Wilczek (77)

W Płocku doszło do sporej niespodzianki, bo Wisła po raz pierwszy dała się pokonać na swoim terenie. Śląsk Wrocław po godzinie gry prowadził dzięki trafieniu Johna Yeboaha, ale wyrównał w 84. minucie Damian Warchoł. Wrocławianie sięgnęli jednak po pełną pulę, a bohaterem zespołu został w 90. minucie spotkania Duńczyk Patrick Olsen. Trzy punkty, pierwsze od początku października, pojechały do Wrocławia.

Wisła Płock - Śląsk Wrocław 1:2 (0:0) Bramki: Damian Warchoł (84) - John Yeboah (61), Patrick Olsen (90)

W niedzielę czekają nas kolejne trzy mecze 15. kolejki PKO Ekstraklasy. Zagłębie Lubin podejmować będzie Cracovię, Lechia Gdańsk stawi czoła Stali Mielec, a Lech Poznań sprawdzi się w szlagierze z Rakowem Częstochowa.