15 "red flags", które na pierwszej randce powiedzą ci jedno. O drugiej z tym panem nawet nie myśl!

Agnieszka Miastowska
12 listopada 2022, 13:22 • 1 minuta czytania
Nareszcie umówiliście się na pierwszą randkę i masz szczerą nadzieję, że ta pójdzie dobrze. Jednocześnie jesteś wyczulona na jego zachowanie i na podstawie jednego spotkania starasz się ocenić, czy ta osoba w przyszłości naprawdę mogłaby być "tym facetem". Na co na pierwszej randce przymknąć oko, a co jest "red flag", która powinna upewnić nas w tym, żeby randki z tym panem już nie powtarzać? Oto 15 przykładów z sześciu najważniejszych kategorii.
15 red flags na pierwszej randce, których nie możesz ignorować Fot. kadr z filmu "Legalna blondynka"

Pierwsze wrażenie

Pierwszego wrażenia nie zrobi się dwa razy. I chociaż na pierwszym spotkaniu obydwoje jesteście zapewne trochę zestresowani, to jeszcze przed rozpoczęciem rozmowy można łatwo wyłapać kilka rzeczy, które zdecydowanie świadczą o tym, że waszej randce nie do końca zależało na spotkaniu z wami. Jeśli nie przygotował się na pierwszą randkę, to na co będzie gotowy?

1. Spóźnienie – banalne, prawda? Jednak na pierwszej randce pokazujemy szacunek naszemu partnerowi. Jeśli się spóźni, powinien o tym poinformować. Randka z internetu? Okienko wiadomości powinno się zaświecić, nawet jeśli nie ma go od 3 minut. Powinien być zainteresowany tym, żebyś w ogóle pojawiła się na spotkaniu. Jeśli nie ma go od 15 minut, a twój telefon milczy, nie zamawiaj przystawki...

2. Wygląda inaczej niż na zdjęciu profilowym – niewinne kłamstewko? Chyba nie. To mężczyźni częściej przyznają, że byliby skłonni opuścić randkę, gdyby kobieta nie wyglądała tak, jak na zdjęciu, np. wyszczupliłaby swoją sylwetkę na fotografii w aplikacji randkowej. Nie musisz być wyrozumiała, jeśli on kłamie z tak małą rzeczą. Red flag za kłamstwo i nieradzenie sobie z kompleksami.

3. Ma od wejścia "kwaśną" minę – wygląda, jakby nie cieszył się z tego, że jest tu z tobą. Może jest rozczarowany twoim widokiem, a może żałuje, że nie został jednak w domu przy Netliksie? Nie jest dobry w przełamaniu lodów i pociągnięciu rozmowy dalej. Zostawia całą czarną robotę tobie. Wyobrażasz sobie spędzić resztę życia z kimś, kto nawet na pierwszym spotkaniu z tobą nie był podekscytowany? Red flag – game over!

Maniery przy stole

4. Płacenie – pytanie "kto powinien zapłacić na pierwszej randce?" zawsze wywołuje masę kontrowersji. Zwolennicy (i zwolenniczki) tradycji podkreślają, że za kobietę zwyczajowo płaci mężczyzna. Inni mówią, że w XXI wieku, gdy dążymy do równości, każdy płaci za siebie.

Jeszcze inni chcąc uprosić sprawę przekonują – płaci ten, kto zaprasza (czyli częściej mężczyzna?). Co ma być więc "red flag"? Sytuacja, w której on nalegał na drogą restaurację sugerując, że zaprasza, by później, gdy randka nie poszła po jego myśli, zdecydować się na podzielenie rachunku.

Lub w dziwny sposób okazuje się, że zapomniał portfela, karty i telefonu, więc ty sponsorujesz obiad. Jeśli jeszcze nie przytrafiła ci się taka sytuacja, masz szczęście, ale sprawdź historie osób wykorzystanych przez partnera, który stosował sneating, czyli randkowanie dla darmowego jedzenia.

5. Zgrywa krytyka kulinarnego – na randce z nim dowiadujesz się głównie, że jego zupa była za słona, deser za mało słodki, w tym lokalu nie mają pojęcia o włoskim przepisie na carbonarę, a lepszy tatar robi sam w domu. Randka pomyliła mu się z wystawianiem opinii restauracjom na TripAdvisor.

Gwoździem do trumny jest narzekanie na restaurację, którą ty wybrałaś lub wypominanie ci wysokich cen w menu. Z jednej strony – może i zna się na kuchni, z drugiej to może być sygnał, że jest permanentnym marudą. Jesli bardziej niż ty interesuje go słaba jakość kuchni, nie wróży to fascynującej drugiej randki.

Rozmowa

6. Podkreśla, że "nie jest taki, jak inni mężczyźni" – pokazując tylko, że dokładnie wie, jakich negatywnych cech możesz się spodziewać po ogóle mężczyzn. Problem w tym, że nie przedstawił jeszcze żadnych swoich dobrych stron i zalet, ale zaczyna od przekonywania cię, że to z innymi skończyłabyś źle. Powinien przekonać cię do siebie sobą, a nie dyskredytowaniem konkurencji.

7. Opowiada o swoich ex – wierząc, że to dobry temat na pierwszą randkę. Jeśli chce u ciebie zapunktować opowiadając, jak słabe były jego dziewczyny, powinno ci się przypomnieć stwierdzenie, że szacunek faceta do jego partnerki poznaje się po rozstaniu. Jeśli mówi o swojej ex w superlatywach, to chyba jeszcze gorzej. To nie wieczór wspominek o (byłej!) kobiecie jego życia. Nie daj z siebie zrobić plasterka na niezabliźnione rany po ostatnim związku. Wyrzuci cię, gdy się zrosną. Red flag.

8. Opowiada o ludziach, których nie znasz – to wasze pierwsze spotkanie, mieliście się poznać, a zamiast tego nie mówisz o sobie, bo nie da ci dojść do głosu, nie słuchasz też o nim, bo postanowił ci streścić historie życia swoich przyjaciół, rodziny i znajomych. Urocze anegdoty z życia "krewnych i znajomych królika" są fajne, ale na kolejne spotkania. Jeśli jedyny temat, na który wypowiada się z pasją, to życie i problemy innych ludzi, to chyba sam nie jest zbyt interesującą osobą.

Osobowość

9. Jest zbyt wylewny – stara się streścić ci całe swoje życie w przeciągu waszej rozmowy. Czuje, że musisz wiedzieć o nim wszystko, bo jest pewny, że wasza relacja niedługo się zacieśni. Wiesz już, kim chciał zostać jako dziecko i jak miała na imię jego pierwsza dziewczyna. Często waszą randką dzieli się już na social media, oznacza cię na Instagramie, by pokazać całemu światu, co właśnie robi. Zbyt szybkie zaangażowanie to duży red flag. Poza tym mógłby dać ci dojść do głosu.

10. Zaczyna z "kochaniem" zbyt wcześnie – nie muszę ci chyba mówić, jak dziwne jest usłyszenie "misiu, kotku, słonko" od kogoś, od kogo takiego słodzenia byś się nie spodziewała. Skracanie dystansu na siłę nie sprawi, że będzie wam komfortowo. A jeśli mówi tak do każdej poznanej kobiety, to tym gorzej.

Finał randki

11. Naciska, byś obiecała mu kolejne spotkanie – chociaż to się nawet nie skończyło. Na pierwszej randce trzeba zachować trochę dystansu i tajemnicy. Wymuszanie kolejnej, zanim zdążysz przemyśleć, jak czujesz się po tej, to znak, że facet czuje się niepewnie, ale chce cię mieć w garści. Na siłę to się nie uda.

12. Chce "czegoś więcej" za szybko – czujesz, kiedy wieczór powinien zakończyć się pocałunkiem. Po prostu to wiesz. Język waszych ciał, gesty i kontakt wzrokowy od początku idą w tym kierunku i czekacie na odpowiedni moment. Albo jest wprost przeciwnie, a facet mimo tego próbuje zakończyć randkę całusem, bo tak wygląda scenariusz romantycznego filmu. Naciskanie na pocałunek czy – co gorsza – zakończenie randki u niego w domu, gdy nie jesteś na to zdecydowana, to ogromna red flag. Facet nie potrafi odczytywać sygnałów, jest niecierpliwy i nachalny.

Po spotkaniu

13. Uprawia love bombing – otacza cię bezgraniczną miłością i zrozumieniem, chociaż... wy się prawie nie znacie. Wiadomości dochodzą cały dzień, godzinami rozmawia z tobą przez telefon i jest gotów wpaść do twojego domu bez zapowiedzi, by pomóc ci z każdym problemem. Bombardowanie miłością na początku może zauroczyć osoby, które wcześniej cierpiały na deficyty uwagi ze strony partnera. Tyle że to technika manipulacji, która prowadzi do przywiązania do siebie kogoś, by potem móc nim kierować. Uważaj, love bombing stosują narcyzi.

14. Uprawia breadcrumbing – znany jako rzucanie cyfrowych okruszków. "Udaje", że ma z tobą kontakt na social media. Wysyła serduszko, lajkuje zdjęcie, odpisuje na wiadomość raz na kilka dni. Niby macie kontakt, ale tak naprawdę nie zmierza on w żadną stronę. Karmi cię okruszkami, ale nie proponuje żadnego "głównego dania". Właśnie pokazał ci czerwoną flagę.

15. Wymaga deklaracji – jeśli po pierwszym spotkaniu on pyta cię, kim dla siebie jesteście z nadzieją uzyskania wiążącej odpowiedzi, to albo bardzo długo jest sam (desperacja), albo jest zaborczy. Możliwe, że po tygodniu powie ci, że złamałaś mu serce wysyłając mu sprzeczne sygnały. Mówienie, że to kobiety za szybko się angażują, to mit. Spróbuj dać szansę zbyt niecierpliwemu mężczyźnie, a długo się od niego nie uwolnisz.