Iga Świątek zachwyciła kibiców na całym świecie. Jeden drobny gest wystarczył

Krzysztof Gaweł
05 listopada 2022, 10:18 • 1 minuta czytania
Iga Świątek gra jak z nut w WTA Finals, ale nie zapomina o tym, że tenis to wielka radość i okazja, by przeżyć niesamowitą przygodę. Polka znów zachwyciła kibiców na całym świecie, tym razem swoim drobnym gestem. Po meczu z Caroline Garcią obdarowała dziewczynkę do podawania piłek, która pomogła jej rozdawać autografy. Mina nastolatki? Bezcenna. I za to uwielbiamy naszą Igę, po prostu.
Iga Świątek znów zachwyciła kibiców na całym świecie. Jeden drobny gest wystarczył Fot. MATTHEW STOCKMAN/Getty AFP/East News

21-letnia liderka światowych list idzie jak burza przez wieńczący sezon turniej WTA Finals. Polka rywalizację w WTA Finals w Fort Worth rozpoczęła od efektownego zwycięstwa nad Rosjanką Darią Kasatkiną 6:2, 6:3. Dominowała na korcie w Dickies Arenie, pokazała że nie jest faworytką przez przypadek i mogła ze spokojem czekać na drugie starcie. Jej kolejną rywalką okazała się być Caroline Garcia, którą nasza mistrzyni odprawiła 6:3, 6:2.

I w ten sposób zapewniła sobie miejsce w półfinale mastersa, po raz pierwszy w karierze i od razu w drugim występie w prestiżowej imprezie. Ale to nie koniec dobrych wiadomości z Teksasu, gdzie w tym roku rywalizuje elita. Iga Świątek zachwyciła fanów na całym świecie swoim zachowaniem po meczu. Gdy ruszyła do kibiców rozdawać autografy, pomogła jej nastoletnia wolontariuszka, która podawała piłki w trakcie gry.

Polka odwdzięczyła się dziewczynce za pomoc i za to, że trzymała jej piłki w trakcie spotkania z fanami. Sięgnęła do swojej torby, chwilę czegoś szukała, a potem obdarowała zaskoczoną nastolatkę swoim trykotem meczowym. Iga szeroko się uśmiechnęła, a media obiegło zdjęcie z tej szczególnej chwili. "Zachowała się wspaniale", "Jesteś wielka!" - komentują kibice i dziennikarze.

A teraz to samo zdjęcie i ta sama scena, ale z drugiej strony. Zobaczcie minę dziewczynki.

I o to właśnie chodzi w sportowej rywalizacji, prawda? Zachwycająca wszystkich zachowaniem i swoją grą Iga Świątek zmagania w grupie Tracy Austin kończy w nocy z niedzieli na poniedziałek o godzinie 1:00 czasu polskiego. Jej rywalką będzie Coco Gauff, a od wyniku meczu będzie zależeć to, które zajmie miejsce w stawce. I z kim zagra w półfinale WTA Finals, do którego awansowała po drugiej wygranej w imprezie.

W drugiej z grup, nazwanej imieniem Nancy Richey, wszystko jest już jasne. Trzy mecze wygrała Greczynka Maria Sakkari, do tego wszystkie bez straty seta i zameldowała się w czwórce. Drugie miejsce zapewniła sobie Białorusinka Aryna Sabalenka, która wywalczyła awans ogrywając 6:3, 7:5 Jessicę Pegulę. Amerykanka oraz Tunezyjka Ons Jabeur pożegnały się z rywalizacją i zakończyły sezon 2022.

W przypadku zawodniczki z Afryki to duża niespodzianka, jest wszak wiceliderką światowych list i typowano ją do gry w finale. Teraz ostatnie dwa mecze w grupie Tracy Austin i półfnały, które odbędą się w niedzielę. Iga Świątek liczy na to, że w kluczowym momencie imprezy dopiszą kibice, których w Teksasie jest na trybunach bardzo mało. – Chciałabym podziękować kibicom, że pojawili się na meczu. Szczególnie tym z Polski, widać było was na trybunach. Mam nadzieję, że wkrótce zobaczymy tu komplet widzów – mówiła.