Ważny polityk PiS krytykuje Kaczyńskiego. Nie spodobały mu się słowa o "dawaniu w szyję"
- Jarosław Kaczyński stwierdził w Ełku, że za niski poziom dzietności w kraju odpowiadają kobiety, które do 25. roku życia nadużywają alkoholu
- Jego słowa nie zrobiły chyba dużego wrażenia w Prawie i Sprawiedliwości, bo większość polityków albo unika wypowiedzi na ten temat, albo broni opinii prezesa
- Inną postawę przyjął jednak Jan Krzysztof Ardanowski
Sobotnie przemówienie prezesa PiS w Ełku odbiło się szerokim echem i w Polsce, i za granicą. Jarosław Kaczyński postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami na temat niskiego poziomu dzietności. Stwierdził, że winę za ten stan rzeczy ponoszą kobiety, które do 25. roku życia piją alkohol. – I tutaj niestety trzeba powiedzieć parę słów gorzkich... Jeżeli się utrzyma taki stan, że do 25. roku życia dziewczęta, młode kobiety piją tyle samo co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie – powiedział lider Zjednoczonej Prawicy.
– To też na pewno nie służy temu, żeby decydować się na macierzyństwo. Ja nie jestem zwolennikiem bardzo wczesnego macierzyństwa, no bo kobieta też musi dojrzeć do tego, żeby być dobrą matką. Ale, no, jak się do 25. roku daje w szyję... – dodał rozbawiony Kaczyński.
Jak reagują w PiS?
Dziennikarze chcieli się dowiedzieć, co polityczki PiS sądzą o wypowiedzi swojego szefa, ale w przypadku spotkanej na korytarzu sejmowym marszałek Elżbiety Witek komentarza się nie doczekali.
– Nie słyszałam żadnych słów, przepraszam bardzo – powiedziała Witek przedstawicielom mediów na jednym z sejmowych korytarzy, unikając dalszych pytań.
Bardziej rozmowna okazała się posłanka PiS Dominika Chorosińska, która już na początku stwierdziła, że dziennikarka, która cytowała wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego o "dawaniu w szyję", "oczywiście przeinacza słowa prezesa". Nie chciała jednak odsłuchać ich wraz z reporterką.
– Myślę, że demograficzne sprawy zostały już przez panią Sochę (Barbarę Sochę z resortu rodziny i polityki społecznej - red.) bardzo dobrze wyjaśnione. Tak naprawdę nie mamy zapaści demograficznej, bo dzieci rodzi się więcej, niż się rodziło, tylko jest mniej kobiet w wieku rozrodczym – stwierdziła Chorosińska.
Ardanowski krytykuje... Kaczyńskiego
Ale znalazł się w PiS też jeden odważny, który postanowił wyrazić swoje zdanie na temat przemówienia Jarosława Kaczyńskiego. Jest nim Jan Krzysztof Ardanowski, były minister rolnictwa, który już raz postawił się prezesowi PiS.
– Tego typu wypowiedzi jak ta prezesa Kaczyńskiego szkodzą nam i oddalają od nas młodszych wyborców. Wypowiedzi powinny być bardzo przemyślane i ubolewam nad tym, że nie ma tu doradców wokół prezesa. Gdzie są ci doradcy, najbliższe otoczenie Kaczyńskiego?! Mam wielki żal do najbliższego otoczenia, że w ten sposób samego go zostawiają – powiedział "Super Expressowi" Ardanowski.
Przypomnijmy, że były minister rolnictwa mocno odpokutował, kiedy ostatnio postawił się Jarosławowi Kaczyńskiemu. On oraz kilku innych posłów jego ugrupowania zagłosowało przeciwko forsowanej przez prezesa PiS tzw. Piątce dla zwierząt. Projekt ustawy Kaczyńskiego upadł, a Ardanowski pożegnał się z teką ministra.