Basia Kurdej-Szatan i Rafał Szatan w nowej roli. Poprowadzą program śniadaniowy

Kamil Frątczak
16 listopada 2022, 06:19 • 1 minuta czytania
Basia Kurdej-Szatan to jedna z bardziej barwnych i uśmiechniętych osobowości polskiego show-biznesu. Nieustannie nie znika z czołówek artykułów, a wszystko za sprawą jej rozkwitającej kariery zawodowej. Jak się okazało, razem z mężem Rafałem Szatanem poprowadzą program śniadaniowy na antenie ZOOM TV.
Basia Kurdej-Szatan poprowadzi z mężem program śniadaniowy Fot. Piotr Molecki/East News

4 lipca na antenie ZOOM TV zadebiutował program "Poranny rogal". Pierwszy sezon formatu liczący 60 odcinków zakończył się 23 września. Nowa propozycja śniadaniowa dla widzów, "którzy chcą być na bieżąco z najważniejszymi wydarzeniami, a przy tym trochę się pośmiać przy porannej kawie" - jak tłumaczy dyrektorka programowa stacji Katarzyna Białek dla portalu wirtualnemedia.pl.

"Poranny rogal" w swojej formule zakłada przegląd najważniejszych informacji z kraju i ze świata w dziedzinie gospodarki, kultury czy show-biznesu. Gwarancją uśmiechu na twarzach widzów mają być duety prowadzących. Wśród nich między innymi Krzysztof Skiba i Jacek Kawalec, Sławomir i Kajra, Katarzyna Zielińska z siostrą czy Katarzyna Pakosińska z mężem.

Czytaj także: Kurdej-Szatan szczerze o swoim związku i staraniach o dziecko. "Jak króliki!"

Teraz, jak ustalił Presserwis, do grona gospodarzy programu ma dołączyć Barbara Kurdej-Szatan z mężem Rafałem Szatanem. – Basia i jej mąż wystąpią na razie w pięciu odcinkach – zdradziła Beata Harasimowicz z produkcji programu. Pierwszy odcinek z udziałem pary ma zostać wyemitowany 23 listopada.

Kurdej-Szatan dosadnie o powrocie na antenę TVP

Barbara Kurdej-Szatan z Telewizją Polską rozstała się wskutek afery medialnej. Wydarzenia związane z jej wypowiedzią na temat funkcjonariuszy Straży Granicznej odbiły się szerokim echem, na czym artystce kompletnie nie zależało.

W związku z tym musiała liczyć się z konsekwencjami, czyli utratą roli w kultowym serialu TVP, ale również z zakończeniem współpracy z operatorem komórkowym, który obsadził ją w roli "blondynki".

Mimo głośnego skandalu aktorka nie narzeka na brak pracy. Cały czas otrzymuje nowe propozycje, a w kolejce czekają trzy produkcje kinowe, w których brała udział. Bez przerwy zapraszana jest na branżowe eventy i ścianki, a także nieustannie działa charytatywnie.

W jednym z najnowszych wywiadów odpowiedziała na pytanie, czy przyjęłaby propozycję powrotu do Telewizji Polskiej, która zrezygnowała ze współpracy z nią, gdyby się takowa pojawiła. – Nie pojawiła się (red. propozycja) i na pewno się w najbliższym czasie nie pojawi. (...) To nie do końca chodzi o to, kto jest prezesem – zaznaczyła dosadnie aktorka.