Tragiczna śmierć szwajcarskiego piłkarza. Wyskoczył z ósmego piętra wieżowca
- Szwajcaria jest w szoku po śmierci 27-letniego piłkarza Karima Gazetty
- Zdaniem śledczych popełnił samobójstwo, skacząc z ósmego piętra
- Do zdarzenia doszło w bośniackim Mostarze, w którym zamieszkał latem
Tragiczna historia wydarzyła się w poniedziałek w Bośni i Hercegowinie. Jak podaje lokalny portal Klix.ba, szwajcarski piłkarz Karim Gazetta popełnił samobójstwo, skacząc z ómsego piętra budynku w Mostarze. 27-latek został znaleziony martwy przy ulicy Kneza Viseslava, a lokalne media podają, że główną hipotezą ws. jego śmierci jest samobójstwo.
To szokujące informacje, bo nic nie wskazywało na to, by pochodzący ze Szwajcarii piłkarz miał się targnąć na swoje życie. Latem trafił do Mostaru z Neuchatel Xamax i miał być znaczącym wzmocnieniem drużyny z Bośni i Hercegowiny. Tymczasem jak potwierdził dziennikarzom rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ljudevit Marić, śledczy ustalili, że zawodnik popełnił samobójstwo.
W poniedziałek znalazł się w wieżowcu w centrum miasta i zdecydował się skoczyć z ósmego piętra. Przechodnie znaleźli martwego piłkarza na miejscu zdarzenia, wezwali służby, ale obrażenia okazały się na tyle poważne, że stwierdzono zgon 27-latka. Policja od rana prowadzi dochodzenie na miejscu zdarzenia, ale nic nie wskazuje na udział osób trzecich. Cała historia jest naprawdę tragiczna.
Karim Gazetta przez całą karierę występował w swojej ojczyźnie, latem po raz pierwszy wybrał klub poza Szwajcarią i wybrał piękny Mostar w Bośni i Hercegowinie. W barwach Zrinjskiego zagrał raptem jeden mecz, a potem doznał poważnej kontuzji i miał pauzować do końca 2022 roku. Czy to sprawiło, że miał problemy psychiczne i się załamał? Trener Sergej Jakirović podkreślał, że jest to niezwykle utalentowany piłkarz i mocno na niego liczy.
Tragiczny koniec życia i kariery młodego piłkarza to szok dla Szwajcarów i Bośniaków, którzy nie mieli okazji śledzić poczynań piłkarza. W swojej ojczyźnie Karim Gazetta uchodził za wielki talent, występował we wszystkich juniorskich kadrach, ale do pierwszej drużyny narodowej się nie przebił. Dziś jego koledzy są już w Katarze i szykują się na pierwszy mecz w MŚ, a 27-latek tragicznie zakończył życie.
Karim Gazetta był wychowankiem Servette Genewa, grał także w ekipach FC Winterthur, Lausanne-Sport i Neuchatelu Xamax. "HSK Zrinjski Mostar pragnie złożyć głębokie i szczere kondolencje rodzinie i przyjaciołom Karima oraz przekazać im, że cały nasz zespół w tych najtrudniejszych chwilach jest z nimi. Spoczywaj w pokoju Karim!" - przekazał bośniacki klub za pośrednictwem social mediów.
Szwajcaria i cały tamtejszy świat piłki są w szoku, a Bośniacy nadal prowadzą śledztwo ws. śmierci piłkarza. Wszystko jednak wskazuje na to, że postępowanie zostanie zamknięte, a ciało zmarłego piłkarza zostanie przekazane rodzinie w Szwajcarii, gdzie ma się odbyć pogrzeb. Spoczywaj w pokoju, Karim!