Nie żyje 36-letni Rafał Moks. Zawodnik ze Szczecina był weteranem organizacji KSW i byłym mistrzem M-1 Global. W ostatnim czasie wrócił do treningów, by znów pojawić się w klatce.
Druzgocące informacje docierają ze Szczecina. W wieku zaledwie 36 lat zmarł zawodnik KSW Rafał Moks. Na ten moment nie są znane okoliczności jego śmierci.
W ubiegłym roku Rafał Moks zapowiadał swój powrót do klatki. Ostatnią walkę dla największej federacji mieszanych sztuk walki stoczył w 2016 roku. To wtedy po niejednogłośnej decyzji sędziów pokonał Roberta Radomskiego.
O śmierci zawodnika KSW poinformował Maciej Turski. "Dochodzą dramatyczne informacje ze Szczecina. Rafał Moks nie żyje… zdecydowanie za wcześnie" - napisał na swoim Twitterze
Zawodnik ze Szczecina rozpoczął swoją przygodę z KSW w 2011 roku. Trafił wtedy do największej federacji mieszanych sztuk walki w Polsce, gdzie początkowo poniódł dwie porażki z mocnymi przeciwnikami - Aslambekiem Saidowem i Borysem Mańkowskim.
Później odniósł serię trzech zwycięstw z rzędu. Jego rywalami byli Marcin Naruszczka, Daniel Acacio i Luiz Cado Simon. W 2015 roku przegrał rewanż z Saidowem, a następnie został pokonany przez Jima Wallheada.
Na zawodowych ringach stoczył łącznie 19 walk, z których 11 wygrał i 8 przegrał.
Moks w przeszłości miał problemy z prawem. W lipcu 2018 został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji za udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się rozbojami, wymuszeniami pieniędzy, pobiciami i praniem brudnych pieniędzy. W wywiadach twierdził, że "nie ma nic na sumieniu".
W marcu ubiegłego roku były zawodnik wyszedł na wolność i zapowiadał wielki powrót do klatki. Informacje o tym, że Moks wznowił treningi, potwierdził w rozmowie z "MMAnews" także jego trener Piotr Bagiński. Do kolejnej walki ostatecznie jednak nie doszło.
Rafał Moks zawodową karierę rozpoczął w 2007 roku. Walczył wtedy głównie w Niemczech, jednak po czterech walkach związał się z rosyjską organizacją M-1. To tam udało mu się wygrać turniej M-1 Selection. Niedługo później zdobył pas mistrzowski wagi średniej. Był to pierwszy w historii pas tej dywizji rosyjskiej organizacji.
W 2010 roku na gali M-1 Challenge 22 pokonał Magomeda Sultanakhmedova. Wywalczył wtedy nie tylko tytuł mistrza organizacji M-1, ale pobił też rekord najszybszego poddania w polskim MMA.