Tusk chce wykorzystać w szczytnym celu koszulkę od Szczęsnego. "Nabrała szczególnej wartości"

Rafał Badowski
02 grudnia 2022, 15:09 • 1 minuta czytania
Donald Tusk udostępnił charytatywną aukcję koszulki Wojciecha Szczęsnego. Bramkarz reprezentacji Polski przekazał ją kiedyś ówczesnemu premierowi. Prowadzona jest też licytacja koszulki Roberta Lewandowskiego.
Licytacja koszulek Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego na rzecz hospicjum dla dzieci w Gdańsku. Fot. Voetbal International / East News

Tu znajduje się link do aukcji w serwisie Allegro. Bramkarska koszulka, która pochodzi z czasów gry Wojciecha Szczęsnego w Arsenalu, jest w rozmiarze XL. Jej dodatkowym walorem jest autograf naszego bramkarza.

Jak czytamy w serwisie Allegro (stan na 2 grudnia, godz. 14:30), jej aktualna cena wynosi 3350 zł. Do końca licytacji pozostały dwa dni. Aukcja ma zakończyć się 5 grudnia o godzinie 14:10.

Jak poinformował Tusk na Twitterze, licytacja prowadzona jest na rzecz Domowego Hospicjum dla Dzieci im ks. E. Dutkiewicza SAC w Gdańsku. "Przyznacie, że w ostatnich dniach nabrała szczególnej wartości" – zwrócił uwagę lider Platformy Obywatelskiej.

Licytacja koszulki Lewandowskiego

Poza koszulką Szczęsnego prowadzona jest też licytacja koszulki Roberta Lewandowskiego z czasów jego gry w Borussi Dortmund. Jej cena to obecnie 1175 zł. W tym przypadku licytacja zakończy się także 5 grudnia w niedzielę, o godzinie 14:15. Koszulka Lewego ma długi rękaw i rozmiar L.

Szczęsny i Lewandowski bohaterami w Katarze

Nie trzeba dodawać, że o obu panach jest w ostatnich dniach szczególnie głośno z racji gry polskiej reprezentacji na mundialu w Katarze. Wojciech Szczęsny obronił jedenastki w kluczowych momentach meczów w fazie grupowej z Arabią Saudyjską oraz Argentyną. Z kolei Robert Lewandowski w meczu z Arabią zdobył swoją pierwszą bramkę w historii występów na mundialu.

Szczególnie głośno było o bardzo kontrowersyjnej decyzji sędziego w meczu Polski z Argentyną. Dlaczego po podyktowaniu karnego przez arbitra Polacy łapali się za głowę? W 36. minucie Wojciech Szczęsny odbił świetnie strzał Juliana Alvareza, a po chwili ruszył do piłki wrzuconej do Lionela Messiego. Argentyńczyk padł na murawę, a nasz bramkarz od razu pokazał sędziemu, że nie było faulu. Niestety, Holender Danny Makkelie ruszył do monitora, a gdy wrócił, wskazał na "wapno". Jak to w ogóle możliwe? Zastanawiali się nasi piłkarze i kibice, a my tego nie rozumiemy. Z jednej strony, Leo Messi nie miał szans, by oddać strzał i dojść do piłki. Z drugiej miał kontakt z naszym bramkarzem i defensorami, ale rzut karny? To była szalona decyzja rozjemcy. Nasz bramkarz tylko się uśmiechnął, nie dowierzając w decyzję arbitra.

Duda ocenia karnego z Argentyną

Andrzej Duda na gorąco jeszcze przed przerwą wstawił tweeta, w którym krytycznie ocenił decyzję sędziego. Jak wyraziła się głowa państwa, była ona "delikatnie mówiąc", kontrowersyjna. "Odpowiedzią na to jest SPOKOJNA i GENIALNA obrona Wojciecha Szczęsnego! BRAWO!!!!" – podsumował Duda.

Obronę karnego przez Szczęsnego ocenił też w tweecie Donald Tusk. Dodajmy: ocenił w swoim stylu. Jak wiemy, Polska mimo porażki 0:2 awansowała i w 1/8 finału zmierzy się w niedzielę 5 grudnia z Francją.