Jan Nowicki nie żyje. Wybitny aktor miał 83 lata
- Jan Nowicki zmarł w swoim domu w wieku 83 lat.
- Polski aktor znany był z ról w takich filmach, jak m.in. "Sanatorium pod Klepsydrą" czy "Wielki Szu".
- Aktor od lat zmagał się z problemami zdrowotnymi.
O śmierci Jana Nowickiego poinformował jako pierwszy Wojciech Nawrocki, radny gminy Kowal (aktor miał swój dom w Krzewience koło Kowala). – Mam jeszcze "świeże" zdjęcia z soboty z Kowalu, gdzie Jan Nowicki był na promocji książki "120 lat OSP Kowal". Był tam w mundurze strażackim – przekazał lokalnym mediom.
Na razie nie wiadomo, jaka była przyczyna śmierci. Wiadomo jednak, że aktor od lat zmagał się z problemami z pamięcią.
"Kiedyś byłem wygadany, szło mi to jak po maśle, a teraz, jak mam mówić, to coś mnie boli. Aktorem nigdy nie przestaje się być. Ku***, zapomniałem co miałem powiedzieć... Przypomnij mi" – opowiadał w rozmowie z Małgorzatą Domagalik w programie "Rozmowa bez faulu".
Jan Nowicki nie żyje. Znamy go z prawie 200 ról
Jan Nowicki urodził się 5 listopada 1939 roku. W latach 1958–1960 studiował na Wydziale Aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Potem podjął też studia w PWST w Krakowie. Ukończył je w 1964 - w tym samym roku zadebiutował też w "Zaproszeniu do zamku" na deskach Starego Teatru w Krakowie (jako aktor teatralny występował tam potem przez ponad 30 lat).
Był związany z kabaretem Piwnica pod Baranami, a w swoim życiu zagrał łącznie blisko 200 ról teatralnych i filmowych. Znamy go m.in. z "Sanatorium pod Klepsydrą", "Magnata", "Wielkiego szu" czy filmu "Niepochowany". Został też odznaczony m.in. Złotym Krzyżem Zasługi oraz Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".
Zmarł Roman Załuski
Polskie kino w ostatnim czasie straciło nie tylko wybitnego aktora. Jak przekazało Stowarzyszenie Filmowców Polskich, pod koniec listopada zmarł reżyser Roman Załuski –twórca takich kultowych komedii, jak "Wyjście awaryjne" (1982), "Och, Karol" (1985), "Kogel-mogel" (1988), "Galimatias, czyli kogel-mogel II" (1989), a także "Komedia małżeńska" (1994).
Reżyser był wielokrotnie nominowany do Złotych Lwów na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, jednak ostatecznie nigdy nie otrzymał tej statuetki. Został wyróżniony w 1986 roku za film "Och, Karol" Nagrodą Specjalną Polskiej Federacji Dyskusyjnych Klubów Filmowych za największą frekwencję.