Ktoś zhakował konto żony Rzeźniczaka. Pojawił się szokujący wpis o matce córki piłkarza
- Na InstaStory Pauliny Nowickiej zagościł zaskakujący wpis. Internauci szybko domyślili się, że tyczył się on o byłej kochanki Jakuba Rzeźniczaka
- Było wspomniane tam o alimentach na dziecko
- Ewelina Taraszkiewicz, z którą piłkarz doczekał się córki Inez, zareagowała równie szybko, co owa relacja zniknęła z profilu nowej żony sportowca
- Oświadczyła, że Nowicka będzie musiała tłumaczyć się przed sądem, gdyż "to już nie jest naruszenie dóbr osobistych, ale też sprawa karna"
Włam na Instagram żony Jakuba Rzeźniczaka. Ewelina Taraszkiewicz reaguje
"Poznali się, jak była prostytutką. Dostaje 4 tys. zł alimentów. Nie chciałam, ale musiałam..." – takie słowa na czarnym tle były dostępne do przeczytania na instagramowej relacji Pauliny Nowickiej w środowy wieczór (7 grudnia).
Ci, którzy mniej więcej wiedzą, o co chodzi w prywatnych zawirowaniach Jakuba Rzeźniczaka, szybko skojarzyli, że na początku grudnia Ewelina Taraszkiewicz, z którą miał romans i ma 5-letnią córkę Inez, mówiła w rozmowie z "Faktem"o kulisach ich sprawy alimentacyjnej. Rzeźniczak miał wnieść apelację ws. wysokości alimentów na córkę. Szokujący wpis nie wisiał długo na relacji żony Rzeźniczaka. Oświadczyła, że był to włam. "ALERT!!! Jeśli ktoś od Was dostał z mojego konta jakąś wiadomość lub cokolwiek niepokojącego z mojego konta - miałam włamanie na profil. Sprawa już została zgłoszona" – poinformowała Nowicka.
Ewelina Taraszkiewicz zareagowała błyskawicznie. "To, czy było włamanie czy nie - to ja już tłumaczyć się nie będę. Oczywiście skoro została włamanie zgłoszone - na pewno dowód ten będzie można przedstawić w sądach i organom ścigania" – podkreśliła stanowczo prawniczka.
"Jestem pewna, że wszystko zostanie wyjaśnione. Każde włamanie na konto IG jest rejestrowane wraz z adresem IP. Więc jeśli to prawda, to przykro mi, że ktoś może mieć takich wrogów, którzy świadomie narażają taką osobę na odpowiedzialność nie tylko cywilną, ale i karną..." – zaznaczyła, wskazując na konkretne artykuły Kodeksu Karnego, tyczące się zniesławienia.
We wpisie Taraszkiewicz padło też stwierdzenie: "mam rano rozprawę kobiety 'bez honoru, która się poniża', bo stara się o alimenty na dziecko". Zdanie tyczy się fragmentu dyskusji, który ujawniono w sieci. Brała w niej udział żona Rzeźniczaka.
Taraszkiewicz jest oburzona tym, w jaki sposób żona piłkarza wypowiada się w temacie alimentów. Kobieta zaznaczyła, że każdemu dziecku należy się pomoc finansowa od ojca i staranie się o nią nie jest żadną ujmą dla kobiety - nawet, jak sama doskonale radzi sobie finansowo i jest niezależna.
Przypomnijmy, że prawniczka w tym roku reaktywowała swoją działalność charytatywną MamoPomogeCi.org. Pomaga pro bono kobietom, samotnym matkom w kwestiach rodzinnych typu alimenty, władza rodzicielska, itp. Pomaga również ofiarom przemocy domowej.
Nadmieńmy, że z wcześniejszych relacji Taraszkiewicz wynika jednoznacznie, że Rzeźniczak nie jest zainteresowany kontaktem z córką. "Inez nie miała okazji poznać aktualnej partnerki ojca. Jak dotąd nie wyrazili chęci spotkania z naszą córką, mimo że jest już świadoma pewnych spraw. Nie pozostaje mi nic innego, jak mówić córce, że tata ma teraz dużo spraw na głowie i mieszka daleko" – wyznała na łamach Jastrząb Post.