Ambasada RP ostrzega przed półfinałem MŚ. "Prosimy o unikanie zgromadzeń"

Maciej Piasecki
12 grudnia 2022, 21:39 • 1 minuta czytania
Marokańczycy to prawdziwa rewelacja MŚ w Katarze. Zespół trenera Hoalida Regraguiego wyeliminował na mundialu takie potęgi, jak Belgia, Hiszpania czy Portugalia. Przed środowym półfinałem może być wyjątkowo gorąco. Maroko zmierzy się z Francją w meczu mocno wykraczającym poza sportowy wynik.
Maroko to "czarny koń" mundialu w Katarze. Marokańscy kibice szaleją na punkcie drużyny w europejskich miastach. Fot. KENZO TRIBOUILLARD/AFP/East News

Maroko dokonało podczas mundialu w Katarze historycznych rzeczy. Wyniki osiągane przez afrykańską reprezentację wykroczyły zdecydowanie poza orbitę przewidywań nawet największych optymistów. Maroko w Katarze to drużyna, którą można nazwać zespołem świata. W kadrze powołanej przez trenera Hoalida Regraguiego znalazło się aż czternastu piłkarzy, którzy sportowo wychowali się poza granicami swojej ojczyzny.

Kibiców marokańskiej piłki można znaleźć rozsianych niemal po całej Europie. Widać to było również, niestety, poprzez doniesienia o zamieszkach na ulicach w takich miastach jak Bruksela czy Amsterdam. Fanatyczni fani trzymający kciuki za Maroko dojechali również do Kataru, gdzie szczelnie wypełniają trybuny mundialowych wielotysięczników.

Marokańska drużyna może być pewna, że Pola Elizejskie zostaną przejęte przez ich kibiców. W Paryżu służby porządkowe z pewnością będą miały mnóstwo pracy przy okiełznaniu fanów reprezentacji z Afryki. Ten pojedynek wykracza bowiem poza pojęcie futbolu, a takie starcia pamięta się latami. Zdają sobie z tego sprawę wszyscy, poczynając od trenerów, sztaby szkoleniowe, a kończąc na kibicach Lwów Atlasu oraz Trójkolorowych.

Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej we Francji wydała nawet specjalne oświadczenie, przestrzegające obywateli przed półfinałem mundialu.

"Ostrzeżenie! Zalecamy Polakom przebywającym w większych francuskich miastach szczególną ostrożność podczas meczu Francja – Maroko w środę 14 grudnia. Prosimy o unikanie zgromadzeń na ulicach i bezwzględne stosowanie się do poleceń służb porządkowych" – można przeczytać w mediach społecznościowych.

W nich można również znaleźć obrazki sprzed kilku dni, kiedy w Paryżu służby porządkowe musiały użyć m.in. gazu łzawiącego w starciu z kibicami afrykańskiej reprezentacji. Maroko mogło świętować historyczny wynik, ale jak widać, nie wszyscy potrafili odpowiednio spożytkować swoją energię.

Trójkolorowi po raz siódmy w historii

Faworytem środowego półfinału są obrońcy mistrzowskiego tytułu. Francja zapewne nie będzie mogła liczyć na tak żywiołowy doping, co przeciwnicy, ale ma w sobie sporo piłkarskiej jakości. Chociaż wielu Marokańczyków występowało bądź występuje w lidze francuskiej, zespół mający takich graczy jak Kylian Mbappe czy Antoine Griezmann, może być spokojny.

Maroko zapewne ma jednak swój plan, który będzie chciało zrealizować podobnie, jak miało to miejsce w ćwierćfinale z Hiszpanią czy półfinale z Portugalią. Zatrzymanie takiego gracza jak Cristiano Ronaldo, niezależnie od jego metryki, to spora sztuka.

Francuzi po raz siódmy zagrają w półfinale mundialu. Jeśli zdołaliby obronić tytuł zdobyty przed czterema laty, mogliby zapisać piękną historię francuskiego futbolu. Taka sztuka nie udała się żadnej drużynie od 60 lat. Ostatni raz takiej sztuki dokonała Brazylia w 1962 roku.