Sprawa Igora Tuleyi. Rzecznik TSUE: Polska "ustawą kagańcową" naruszyła prawo UE
W opinii rzecznika generalnego TSUE, Anthony’ego Micheala Collinsa, wskazano, że "zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej może wydać tylko niezależny i bezstronny sąd ustanowiony uprzednio na mocy ustawy".
W opinii rzecznika TSUE zaznaczono także, że Polska naruszyła prawo Unii Europejskiej, zmieniając przepisy o ustroju sądów powszechnych i Sądzie Najwyższym z 2019 roku.
Chodzi o tzw. ustawę kagańcową, nazywaną także "dyscyplinującą" lub "represyjną". Projekt tej ustawy wniosło 12 grudnia 2019 roku 32 posłów Zjednoczonej Prawicy, a ich przedstawicielem był Jan Kanthak z Solidarnej Polski. 20 grudnia w Sejmie przyjęto ją większością głosów PiS, a Andrzej Duda podpisał ustawę 4 lutego 2020 roku. Towarzyszyły temu protesty m.in. środowiska sędziowskiego.
"Ustawa kagańcowa" a prawo UE. Rzecznik TSUE: Polska je naruszyła
W ustawie zawarto zapis o możliwości pociągania do odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów za "działania lub zaniechania mogące istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości" oraz za "działalność publiczną, której nie da się pogodzić z niezależnością sądów i niezawisłości sędziów". Rozszerzono też uprawnienie rzeczników dyscyplinarnych sędziów.
Zdaniem TSUE Polska, przyjmując ustawę, doprowadziła do "naruszenia prawa sędziów do poszanowania ich życia prywatnego i ochrony ich danych". Z wydanej przez rzecznika generalnego opinii wynika też, że wprowadzenie nowego prawa doprowadziło też do braku "możliwości zapewnienia, że prawo UE będzie stosowane przez niezależny i bezstronny sąd".
Wcześniej Komisja Europejska uruchomiła wobec Polski procedurę naruszeniową ws. ustawy. Przed jej wejściem w życie protestowały m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Amnesty International czy niezależne stowarzyszenia sędziowskie: "Iustitia", "Themis" czy stowarzyszenie prokuratorów "Lex super omnia".
Sprawa Igora Tuleyi. "Kalkulacja Ziobry"
Rzecznik TSUE wystosował opinię w odniesieniu do sprawy Igora Tuleyi – sędziego, którego pociągnięto do odpowiedzialności, powołując się właśnie na zapisy "ustawy kagańcowej". W listopadzie 2020 roku Izba Dyscyplinarna SN uchyliła mu immunitet. Zdecydowano też o zawieszeniu go w czynnościach służbowych i odsunięciu go od orzekania. W listopadzie tego roku Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego uchyliła decyzję Izby Dyscyplinarnej o zawieszeniu Igora Tuleyi.
Co więcej, organ nie wyraził zgody na przymusowe doprowadzenie go do prokuratury. – To, że niezależny i odważny sędzia Igor Tuleya będzie mógł wrócić do pracy to oczywiście bardzo dobra wiadomość. Natomiast musimy pamiętać, że nie nastąpiło to na skutek przestrzegania przez prezesów sądów prawa, lecz na skutek politycznej kalkulacji ministra Ziobry, bądź nawet samego rządu – komentował wówczas sędzia Piotr Gąciarek dla OKO.press. wskazywał, że decyzję ws. Tuleyi podjęto, by nie zaogniać sprawy dot. środków z KPO. Niezależne sądownictwo jest warunkiem spełnienia tzw. kamieni milowych.
Opinia rzecznika TSUE to wstęp do wyroku (i często: wskazówka co do jego brzmienia). Nie jest wiążąca, TSUE może się z nią zgodzić bądź nie.