Nowe fakty ws. dwulatki, która mieszkała w namiocie z matką. Sąd wyznaczył jej opiekuna
- W listopadzie media obiegła informacja, że 24-latka wraz z małym dzieckiem mieszka w namiocie w Gdańsku
- Wychłodzona dziewczynka trafiła do szpitala, a matce dziecka przydzielono miejsce, gdzie może tymczasowo zamieszkać
- Dziecko nie wróci jednak do matki. Sąd zdecydował, że dwulatką zajmie się jej ojciec
Jak informowaliśmy w naTemat, policjanci z komisariatu na Przymorzu w drugiej połowie listopada zatrzymali 24-letnią kobietę, która koczowała w namiocie ze swoją dwuletnią córeczką dwójką innych dorosłych osób na terenie zalesionym na gdańskiej Zaspie. Dziecko miało na sobie jedynie koszulkę z krótkim rękawem.
Dlaczego 24-latka wylądowała w namiocie z dzieckiem?
Wychłodzone i głodne dziecko zostało zabrane do szpitala. Lekarz, który był wówczas na miejscu, stwierdził, że dziewczynka ma infekcję górnych dróg oddechowych. Po nagłośnieniu sprawy przez media 24-letnia Alina wyjaśniła, że do kryzysu bezdomności dochodziła "w ratach".
W rozmowie z dziennikarzem "Faktu" powiedziała, że wszystko zaczęło się od związania się z chłopakiem poznanym przez internet. Niedługo potem zakochani doczekali się dziecka.
– Sama utrzymywałam rodzinę. Mąż nie dawał nam żadnego wsparcia, całe dnie siedział przed komputerem. W zamian po powrocie z pracy zastawałam głodne i niezaopiekowane dziecko – opowiadała Alina.
Ostatecznie sąd zdecydował, że nie aresztuje kobiety. Wcześniej usłyszała jednak zarzut narażenia córki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
– Prokurator odstąpił od decyzji o złożeniu zażalenia. Tym, co wpłynęło na zmianę, jest fakt, że podejrzana zgłosiła się do miejsca pobytu, które wskazał jej sąd. Tym samym nieaktualna stała się obawa dotycząca ewentualnego ukrycia się przez podejrzaną, w związku z brakiem miejsca pobytu - mówiła pod koniec zeszłego miesiąca RMF FM Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Sąd podjął decyzję ws. opieki nad dwulatką z gdańskiej Zaspy
Wiadomo też już, kto zaopiekuje się dziewczynką. Rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku sędzia Łukasz Zioła przekazał PAP, że dzieckiem zajmie się jej ojciec.
- Ustalenie miejsca pobytu przy ojcu było podyktowane zgłoszeniem się ojca dziecka, posiadaniem odpowiednich warunków do sprawowania opieki w miejscu zamieszkania i podjęciem faktycznej opieki nad dzieckiem przez niego w trakcie hospitalizacji - wyjaśnił rzecznik.
Ponadto wyznaczono kuratora, który będzie sprawdzał, czy opieka nad dzieckiem przebiega prawidłowo.