Doda chciałaby wystąpić w roli jurora. Czy pojawi się na antenie Telewizji Polskiej?
- W ostatnim czasie media zalała fala informacji związanych ze zwolnieniami w telewizji Polsat
- W sieci pojawiły się spekulacje, kogo tym razem zobaczymy jako jurorów i uczestników programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo"
- Doda zdradziła kilkukrotnie, że marzy jej się fotel jurorski jednak w innym formacie. Chodzi o konkurencyjną stację
W wiosennej ramówce telewizji Polsat po raz kolejny zobaczymy kultowy program "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", jednak w nowej odsłonie. Z programem pożegnała się Katarzyna Skrzynecka, Michał Wiśniewski i Piotr Gąsowski. Od tego czasu w mediach trwają spekulacje, kto zastąpi dwójkę jurorów.
W sieci pojawiły się plotki, że w nowej odsłonie programu ma pojawić się tylko trójka jurorów, a nie czwórka, jak do tej pory. Jak się okazało, producenci programu wielokrotnie próbowali namówić Dodę, jednak ta odmówiła. Wokalistka przyznała, że bardzo chciałaby zasiąść w fotelu jurora, ale innego programu.
Czytaj także: Doda ma propozycję dla Miszczaka. Chciałaby z nim zrobić nowe reality show
Doda opowiedziała o swoim marzeniu. Chciałaby zostać jurorką w formacie TVP
Doda w trakcie wywiadu dla portalu party.pl zdradziła, że wielokrotnie otrzymywała propozycję fotelu jurora w polsatowskim show. Mimo że bardzo jej to schlebiało, wokalistka odmówiła, gdyż marzy jej się udział w innym formacie. Ma to związek z Telewizją Polską.
"Dostałam taką propozycję (red. bycia jurorem w "Twoja twarz brzmi znajomo"), trzy razy chyba, i bardzo za nią dziękuję, bo to bardzo miłe, że ktoś mnie widzi w roli jurora (...) Ja marzę, z całym szacunkiem, żeby usiąść w "The Voice of Poland". Chcę być trenerem, chcę przekazywać swoje doświadczenia sceniczne, estradowe, wokalne, PR-owe, marketingowe. To jest moje wielkie marzenie i bardzo bym chciała, żeby się spełniło" – poinformowała artystka.
Doda ostro zdementowała krążące plotki na temat jej współpracy z TVP
Niedawno Doda na swoim Instagramie nagrała relację, na której odniosła się do słów informatora Plejady i tego, że nawet po odejściu Joanny Kurskiej z TVP mają jej tam nie chcieć.
– Jeżeli chcecie znać moją opinię, uważam, że jest to zwykła dziennikarska kaczka, czyli sfabrykowany artykuł. Nie wierzę, żeby jakakolwiek osoba, która ma chęć trzymania się faktów, niemanipulowania i wiedzę merytoryczną, wymieniłaby incydenty, po których występowałam w telewizji publicznej wielokrotnie. Wystarczy tylko zajrzeć do internetu – "Jaka to melodia", Sylwester z TVP, Opole – wyliczała.
Chwilę później z uśmiechem dodała, że już niebawem będzie uczestnikiem jednego z programów publicznego nadawcy. – Poza tym nie wierzę, że osoba, która niby miałaby to powiedzieć, nie miałaby świadomości, że za 10 dni jestem uczestnikiem jednego z programów TVP, więc niestety słabe i przykre, ale tak wygląda show-biznes – poinformowała.
Na koniec swojej relacji artystka uspokoiła swoich fanów i pozdrowiła, informując, że wyrusza na góralską potańcówkę. Chwilę później udostępniła fragment, pląsając z Dariuszem Pachutem na parkiecie.