Wpadka w "Szkle kontaktowym". Tym razem to nie polityk został przyłapany na błędzie [WIDEO]

redakcja naTemat
20 stycznia 2023, 10:24 • 1 minuta czytania
Lada dzień "Szkło kontaktowe" w telewizji TVN24 będzie obchodzić 18-lecie istnienia. Satyryczno-publicystyczny program śledzi bieżące wydarzenia w kraju i czasem też za granicą, wyłapując wpadki, lapsusy językowe i różne śmieszne sytuacje z życia politycznego. Tym razem jednak wpadka zdarzyła się prowadzącym "Szkło". I wcale nie zamierzają tego ukrywać. Wręcz przeciwnie – nagranie z tego, co poszło nie tak, zamieszczono na Twitterze.
Satyryk Tomasz Jachimek, jeden ze stałych komentatorów w "Szkle kontaktowym" w TVN24 Fot. Wojciech Stróżyk/REPORTER

"Szkło kontaktowe" po raz pierwszy pojawiło się na antenie TVN24 25 stycznia 2005 r. Utrzymany w lekkiej formie program wyłapujący wpadki polityków szybko zyskał uznanie wielu widzów.

Gdy w państwowej TVP zaczęły się porządki po przejęciu władzy przez PiS, pozazdroszczono komercyjnej konkurencji, tworząc "W tyle wizji" prowadzone m.in. przez Magdalenę Ogórek. I choć TVP Info ma o wiele większy zasięg niż TVN24, "państwowa satyra" nie zdołała dogonić "Szkła" pod względem oglądalności.

W gronie prowadzących "Szkło kontaktowe" są Katarzyna Kasia, Wojciech Zimiński, Grzegorz Markowski, Michał Kempa, Tomasz Jachimek i Tomasz Sianecki. I właśnie w programie z udziałem obu ostatnich doszło do językowej wpadki.

– Z tego, co wypowiadał się jeden z szefów..., no nie – jeden z człowieków sztabu... – mówił Tomasz Jachimek.

Nie dał rady dokończyć zdania z zabawnym przejęzyczeniem, bo przerwał mu Tomasz Sianecki. – Człowieków?! – zapytał zdumiony.

– Człowieków? Tak powiedziałem? – zdziwił się sam satyryk.

Nagranie z lapsusem zamieszczono na profilu programu w mediach społecznościowych, opatrując komentarzem: "Jak najbardziej 'człowieków'. Król Julian byłby dumny".

W ten sposób nawiązano do słynnej serii "Madagaskar". W polskiej wersji językowej samozwańczy król lemurów, któremu głosu użyczał Jarosław Boberek, taką właśnie miał liczbę mnogą słowa "człowiek" – nie "ludzie", lecz właśnie "człowieki".

Nie jest tajemnicą, że politycy PiS nie darzą "Szkła kontaktowego" szczególną estymą. Jak przypomina Wikipedia, w 2010 r. Jarosław Kaczyński ogłosił, że program ten powinien być zdjęty z anteny, ponieważ zawsze jedna ze stron dyskusji jest atakowana. Według lidera PiS partia ta jest w sposób "wulgarny i obrzydliwy" obrażana przez satyryczne rozmowy.