Krawczyk Junior nie doczeka się spadku? "Może się okazać, że nic nie dostanie"

Kamil Frątczak
20 stycznia 2023, 12:28 • 1 minuta czytania
Sprawa dotycząca spadku po Krzysztofie Krawczyku nadal trwa i nie zapowiada się, żeby szybko została zakończona. Krawczyk Junior próbuje udowodnić, że ojciec sporządził testament, będąc nieświadomym, dlatego też go w nim nie uwzględnił. Jak się okazuje, może się nie doczekać spadku po zmarłym ojcu.
Krzysztof Krawczyk może w ogóle nie doczekać się spadku po ojcu Fot. PIOTR KAMIONKA/REPORTER

Krzysztof Krawczyk może w ogóle nie doczekać się spadku po ojcu

Sprawa majątkowa o spadek po Krzysztofie Krawczyku trwa już rok. Odbyło się wiele rozpraw, jednak nic nie zapowiada rychłego końca. Przyjaciel zmarłego wokalisty, Marian Lichtman, twierdzi, że muzyk chciał, aby jego syn po nim coś odziedziczył.

Wypadałoby, aby dostał godną część spadku i prawo do tantiem, to, co mu tata obiecał, a Krzysztof zawsze podkreślał, że połowa jego majątku jest dla syna. Będąc w kręgu najbliższych przyjaciół, wielokrotnie podkreślał, że połowa jest dla żony, a połowa dla Krzysia. Wciąż czekamy, jak sąd to wszystko rozstrzygnie. Ewa nie ma ochoty w ogóle niczym się dzielić. Nawet skarpetki po ojcu nie dostał.Marian Lichtmanw rozmowie z "Super Expressem"

Niestety mimo trudnej sytuacji życiowej Krzysztofa Juniora, nic nie działa na korzyść syna wokalisty. Teraz członek zespołu "Trubadurzy" w rozmowie z "Faktem" przyznał, że Ewa Krawczyk i menadżer zmarłego muzyka Andrzej Kosmala, celowo przedłużają proces, nie stawiając się na kolejnych rozprawach.

"Niestety, Pan Kosmala i Ewa Krawczyk zapominają o jedynym synu Krawczyka. To jemu należy się bardzo duża część spadku. Bo on nie ma żadnej rodziny. Nie rozumiem tej gorliwości i bezczelności, by zgarnąć jeszcze więcej. Dlatego nie przychodzą na te procesy spadkowe (...) Ten proces może trwać całe życie i na koniec może się okazać, że Krzysztof Junior nic nie dostanie, bo już nic nie zostanie z tego majątku" - podsumował Marian Lichtman.

Po dwóch latach końca sporu nie widać

Za chwilę miną dwa lata od śmierci legendy polskiej muzyki, Krzysztofa Krawczyka. Wokalista przez kilka dni przebywał w szpitalu. Kiedy jego stan się polepszył, wrócił do swojego domu. Niestety po dwóch dniach stan artysty się pogorszył, a jego żona ponownie musiała wezwać pomoc. Za drugim razem niestety nie udało się go odratować.

Informacja o śmierci ikony muzyki wstrząsnęła nie tylko najbliższą rodziną, ale także rzeszą fanów. Jak powszechnie wiadomo, wokalista swoje życie przez wiele lat dzielił z żoną Ewą Krawczyk. Z pierwszego małżeństwa z Haliną Żytkowiak, Krzysztof Krawczyk doczekał się syna, Krzysztof Juniora.

Po rozwodzie muzyka, Krawczyk Junior został pod opieką swojego ojca, jednak ich relacje nie układały się najlepiej. Ich kontakt ograniczał się do minimum, a wszystko za sprawą złych kontaktów młodego Krawczyka z macochą.