Wiatr rządził w Sapporo. Trzech Polaków w pierwszej dziesiątce konkursu skoków narciarskich
Ponadto o sporym pechu może mówić kolejny z Polaków Aleksander Zniszczoł, który oddał daleki skok w pierwszej serii, ale w drugiej warunki atmosferyczne wpłynęły na to, że była ona kompletnie nieudana. Skocznia Okurayama w Sapporo znana jest z tego, że często panują z powodu silnego wiatru kompletnie losowe warunki atmosferyczne. W pierwszej serii wiatr sprzyjał Zniszczołowi. Skoczył z niższej belki na odległość 141 metrów. To był najdłuższy skok w tej fazie. Wiał jednak też najmocniejszy wiatr w tej części konkursu.
W czołówce byli też nasi inni skoczkowie. Stoch i Kubacki osiągnęli 131,5 metra, a Żyła 130 metrów. Ten ostatni z powodu silnego wiatru pod narty został sklasyfikowany dopiero na 20. miejscu. Liderem po pierwszej serii okazał się Stefan Kraft.
W drugiej serii bardzo dobrze skoczył Piotr Żyła. Osiągnął 134 metry. Inni nasi skoczkowie niestety poszybowali poniżej oczekiwań. Kamil Stoch skoczył zaledwie 121 metrów, ale miał aż pół metra wiatru w plecy. Kubacki skoczył 128 metrów. Nie poradził sobie Zniszczoł, który wylądował zaledwie na 109. metrze. Tym samym spadł do trzeciej dziesiątki. Stefan Kraft skoczył na 135,5 metra i to Austriak okazał się zwycięzcą konkursu w Sapporo.
Na podium znaleźli się jeszcze Halbvor Egner Granerud i Ryoyu Kobayashi. Ostatecznie Kubacki znalazł się na czwartym, Stoch na ósmym, a Żyła na dziewiątym miejscu. Aleksander Zniszczoł zajął zaś zaledwie 25. pozycję.