Polska sensacja zagra w ćwierćfinale Australian Open. Magda Linette ograła kolejną faworytkę

Krzysztof Gaweł
23 stycznia 2023, 05:16 • 1 minuta czytania
Magda Linette sprawiła wielką sensację na kortach w Melbourne. Polka ograła czwartą rakietę świata Carolinę Garcię z Francji 7:6(3), 6:4 i zagra w ćwierćfinale Australian Open. To życiowy sukces poznanianki w Wielkim Szlemie i trzeba powiedzieć, że solidnie na niego zapracowała. Po porażkach Igi Świątek i Huberta Hurkacza to 30-latka broni honoru polskiego tenisa.
Polska sensacja zagra w ćwierćfinale Australian Open. Magda Linette ograła kolejną faworytkę Fot. WILLIAM WEST/AFP/East News

Iga Świątek i Hubert Hurkacz tym razem sensacyjnie pożegnali się z rywalizacją w Australian Open jeszcze przed ćwierćfinałami i nagle okazało się, że w drugim tygodniu rywalizacji Polska może zostać bez swoich reprezentantów. Ale wobec słabszej formy kolegów z reprezentacji honoru Biało-Czerwonych broni Magda Linette, która po kapitalnym meczu wyrzuciła za burtę rywalizacji jedną z wielkich faworytek, Francuzkę Caroline Garcię.

30-latka w Melbourne odesłała do domu Estonkę Anett Kontaveit i Rosjankę Jekaterinę Aleksandrową i wypracowała awans do IV rundy, co jest jej życiowym sukcesem w Wielkim Szlemie oraz w Australian Open. A w zasadzie co było jej życiowym sukcesem, bo od poniedziałku jest nim ćwierćfinał w Australii. Dla ekspertów tenisa było jasne, że faworytką meczu jest Caroline Garcia, ale sporcie nie zawsze wygrywa ten lepszy.

I tak było w przypadku Magdy Linette, która stremowana rozpoczęła starcie ze słynną Francuzką. Nim na dobre rozpoczął się mecz, Caroline Garcia prowadziła 3:0 i już dwa razy przełamała podanie poznanianki. Ta szybko się otrząsnęła z emocji, zaraz wygrała podanie rywalki i mocnym serwisem utorowała sobie drogę do wyniku 3:4. Ale Francuzka miała przewagę i mądrze jej broniła, a czas uciekał. 

Kluczowe okazały się punkty zdobyte w gemach dziewiątym oraz dziesiątym. Polka najpierw kapitalnie wygrała swój serwis, potem znów przełamała oponentkę i był remis 5:5. A Caroline Garcia zdawała się tracić kontrolę nad grą i po chwili już przegrywała 5:6. Zdołała jeszcze doprowadzić do remisu 6:6, ale wojnę nerwów w tie-breaku wygrała nasza zawodniczka. Wyszła na prowadzenie 2:0, a potem od stanu 4:2 wygrała cztery piłki z rzędu i seta 7:6.

W drugiej partii było już na szczęście mniej nerwów. Polka zaczęła grać pewnie, Caroline Garcia odpowiedziała tym samym i zrobiło się nam piękne widowisko na Rod Laver Arena. Francuzka walczyła o przetrwanie, ale od stanu 3:3 straciła kontrolę nad meczem. A Polka szła po swoje, od stanu 3:4 wygrała kolejne trzy gemy i po dwóch godzinach walki wyrzuciła za burtę jedną z największych faworytek turnieju.

Teraz na naszą tenisistkę czeka doświadczona Czeszka Karolina Pliskova, która ograła w 1/8 finału Shuai Zhang z Chin 6:0, 6:4. 30-latka dwa razy grała w swojej karierze w półfinałach Wielkiego Szlema, po raz ostatni w 2019 roku właśnie w Melbourne. Ale dobrze dysponowana Magda Linette nie musi być na straconej pozycji. Czeszkę w swojej karierze ograła dwa razy na osiem konfrontacji, w tym w listopadzie 2022 roku 6:4, 6:1.

Ich starcie o miejsce w półfinale Australian Open rozegrane zostanie we wtorek 24 stycznia, godzina zostanie dopiero podana przez organizatorów. - Mniej znaczy więcej, bo tym razem podczas przygotowań do turnieju trenowałam mniej, niż zazwyczaj. I to działa - śmiała się na korcie poznanianka. Teraz otwiera się przed nią szansą na historyczny wynik na Antypodach. Wraz z Chorwatką Donną Vekić Polka jest największą sensacją tegorocznej imprezy.

Wynik meczu IV rundy Australian Open: