Czy Putin nadal żyje? Świat emocjonuje się teoriami wokół niego: "Myślę, że jest zdrowy jak byk"

Katarzyna Zuchowicz
26 stycznia 2023, 09:59 • 1 minuta czytania
To prezydent Ukrainy stwierdził w Davos, że nie ma pewności, czy Władimir Putin wciąż żyje. – To jasne, że Zełenski z czysto psychologicznego punktu widzenia wolałby, aby ani Rosja, ani Putin nigdy nie istniały – zareagował na to rzecznik Kremla. Spekulacje i pytania jednak nie ustają, a teorie wokół zdrowia, sobowtórów i planów Putina ciągle rozpalają internet. – Uważam, że to element wojny propagandowej. Putin jest zdrów jak byk – uważa jeden z ekspertów.
Cały czas krążą teorie na temat zdrowia i sobowtórów Władimira Putina. Fot. MIKHAIL METZEL/AFP/East News

Ostatnio wyłonił się temat wyborów prezydenckich w Rosji w 2024 roku. Nie wiadomo, czy Władimir Putin w nich wystartuje, ale pytania zaczęły się mnożyć. – Prezydent nie wypowiedział się w tej sprawie – stwierdził tylko rzecznik Kremla.


Jeden z byłych sojuszników Putina uważa z kolei, że przywódca Rosji boi się puczu i już w 2023 roku sam może ustąpić ze stanowiska. Jak kilka dni temu, w rozmowie z kanałem Chodorkowski Live na YouTube, przewidywał Abbas Gallyamow, Putin niedługo mianuje swojego następcę, a sam wybierze się na emeryturę do pałacu w mieście Gelendżyk nad Morzem Czarnym. W ten sposób ma uniknąć odsunięcia go od władzy.

– Wśród rosyjskich urzędników rośnie poczucie, że Putin nie jest już postrzegany jako 'gwarant stabilności', którym był kiedyś, a ludzie w jego kręgu nie są zadowoleni z potęgi Jewgienija Prigożyna i najemników z Grupy Wagnera – mówił Gallyamow.

Wątpliwości? To mało powiedziane. – Nie sądzę, aby Putin na tyle ufał komukolwiek, żeby przekazać mu stery. Nie sądzę, żeby nawet zamienił się miejscami, jak to zrobił z byłym prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem w latach 2008-2012 – analizował w rozmowie z amerykańskim "Newsweekiem" prof. Mark N. Katz z George Mason University.

– Putin niczego się nie boi. Jako stary KGB-ista otoczył się taką ochroną, że moim zdaniem żaden pucz mu nie grozi. KGB to piekielna organizacja. On wie, jak skończyli jego poprzednicy. I nie tylko za czasów Stalina, a także później. Popatrzmy, jak on się zachowuje. Nie chodzi po ulicach jak prezydenci USA. Nie ściska rąk ludziom w tłumie. Pandemii już nie ma, a posiedzenia Rady Ministrów i Rady Bezpieczeństwa odbywają się na odległość. Sam siedzi w gabinecie i ma przed sobą 30 ekranów komputerowych. Na każdym jest inny polityk – mówi w rozmowie z naTemat prof. Nikołaj Iwanow, historyk z Uniwersytetu Opolskiego, były sowiecki dysydent pochodzenia białoruskiego.

Teorie na temat Putina

Co chwila mamy wysyp teorii na temat Władimira Putina. Ostatnio oliwy do ognia dolał sam prezydent Ukrainy. – W tej chwili nie wiem, z kim miałbym rozmawiać. Nie rozumiem, czy on żyje, czy jeszcze podejmuje decyzje – stwierdził Wołodymyr Zełenski w Davos.

Mniej więcej w tym samym czasie pojawiły się wątpliwości co do kąpieli Putina w lodowatej wodzie przy okazji święta Objawienia Pańskiego. W sieci pojawiły się nagrania, ale i sugestie, że pochodzą sprzed pięciu lat.

I znów fala spekulacji ruszyła. "Pojawiają się głosy, że rosyjskiego przywódcę coraz częściej zastępują sobowtóry. Teorię tę ostatnio poparł prezydent Ukrainy" – napisał w "Rzeczpospolitej" Rusłan Szoszyn.

Cytował np. byłego pułkownika FSB, który stwierdził, że w Petersburgu, z okazji 80. rocznicy przerwania blokady Leningradu, nie przemawiał Putin, tylko "twarz, prawie identyczna".

O tym, że Putin używa co najmniej trzech sobowtórów, którzy mieli przejść operacje plastyczne, by wyglądać tak jak on, mówił w listopadzie w wywiadzie dla "Daily Mail" szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Kyryło Budanow. On również stwierdził, że nie wiadomo, "czy prawdziwy Putin nadal istnieje".

Nikołaj Iwanow sądzi jednak, że Putin nie tak często korzysta z sobowtórów. – Na pewno jakichś sobowtórów ma, ale to byłoby widać wyraźnie. Znaleźć takiego, który powtarzałby wszystkie jego przyzwyczajenia, mimikę, to praktycznie niemożliwe – uważa.

Nie wierzy też ani w ewentualne plany dotyczące emerytury Putina, ani w to, że nie wystartuje w wyborach 2024. – Nie wyobrażam sobie, żeby poszedł na emeryturę. W kwestii wyborów Pieskow nie powiedział, że nie, a to już dużo znaczy – mówi. Nie wierzy także w teorie, że Putin miałby nie żyć.

– Mówiłem już o tym w mediach. Uważam, że te wszystkie teorie o nim to element wojny propagandowej. Putin jest zdrów jak byk. W ogóle nie schodzi z ekranów telewizyjnych. Rano jest w jakichś zakładach, wieczorem na jakiejś radzie. Putin dyskutuje, występuje, pojawia się na poligonie, otoczony ze wszystkich stron ochroną. Połowa każdego dziennika telewizyjnego to Putin – mówi naTemat .

Ogląda rosyjską telewizję. Dodaje: – On ma 70 lat. Na pewno ma problemy ze zdrowiem. Widać, że to już nie te ręce. Że jest trochę opuchnięty. Ale żyje.

Na co choruje Putin?

Nie oddają tego doniesienia na temat zdrowia Putina. A teorii jest tyle, że trudno je zliczyć, nie mówiąc o ocenie, która może być najbliższa prawdzie. Putin przeszedł operację. Cierpi na raka krwi. Ma chorobę Parkinsona. Ma kłopoty z chodzeniem. Z ręką. Ostatnio pojawił się rak jelita. Albo informacja, że spadł ze schodów w swojej rezydencji. A według kanału General SVR na Telegramie, może mieć depresję.

W grudniu rosyjski politolog i historyk Walerij Sołowiej mówił na przykład, że Władimir Putin nie byłby dłużej w stanie zasiadać w fotelu prezydenta, gdyby nie lekarze z Zachodu, którzy wprowadzili skuteczną terapię. Według niego prezydent Rosji ma być regularnie poddawany terapii onkologicznej. Powiedział też, że medycyna pozwala Putinowi na skuteczne ukrywanie swojej choroby.

Były profesor w moskiewskim Instytucie Stosunków Międzynarodowych już w październiku twierdził, że "stan fizyczny i psychiczny Putina jest bardzo zły".

Teraz o najlepszych lekarzach z Zachodu mówił gen. Wadym Skibicki, zastępca szefa Wywiadu Obronnego Ukrainy. Jego zdaniem to dzięki nim Putin wciąż żyje. "Gdyby leczyli go rosyjscy lekarze, wszystko skończyłoby się szybciej" – stwierdził w rozmowie z portalem Delfi.

Oczywiście nikt nie jest w stanie zweryfikować żadnej informacji. – Jest również jasne, że Zełenski z czysto psychologicznego punktu widzenia wolałby, aby ani Rosja, ani Putin nigdy nie istniały – tak odpowiedział rzecznik Kremla na sugestie Zełenskiego, że Putin miałby nie żyć.