Teraz sezon smogowy, a potem alergiczny. Azyl w domu nie wystarczy, chyba że pod jednym warunkiem
Zawsze przykro o tym pisać, lecz prawda jest nieubłagana – Polska należy do krajów z najgorszą jakością powietrza w Europie. To głównie "zasługa" zimowego smogu, toksycznej mgły zawierającej szkodliwe związki (pyły i gazy) pochodzące ze starych pieców opałowych oraz spalin samochodowych. Temu zjawisku sprzyjają warunki atmosferyczne (np. brak wiatru) oraz ukształtowanie terenu (np. doliny).
To, jak powstaje smog, ma bez wątpienia znaczenie w kontekście jego zwalczania, lecz z perspektywy każdego z nas najważniejszy pozostaje jego wpływ na zdrowie. A jest on niszczący do tego stopnia, że może nawet zagrozić życiu. Smogowe zanieczyszczenia zwiększają ryzyko takich chorób jak astma, alergia, POChP, zapalenie oskrzeli, nowotwory płuc, zawały, wylewy, choroby układu nerwowego i depresja [1].
Smog to zagrożenie zdrowotne występujące przede wszystkim w sezonie grzewczym (zimowym). A przecież przez cały rok dużym wyzwaniem dla naszych płuc są rozmaite alergeny (od roztoczy kurzu domowego po sierść zwierząt). Niepokój w sercach alergików szczególnie budzi sezon pylenia, w którym to dochodzi do wzrostu w powietrzu stężenia uczulających pyłków roślinnych np. leszczyny, brzozy, topoli i traw.
Najczęstszymi objawami alergii na pyłki są nawracający katar, zatkany nos, kichanie, zapalenie spojówek, suchy, męczący kaszel, drapanie w gardle, duszność oraz swędzące zmiany skórne. Skutkami nieleczonej alergii mogą być alergiczny nieżyt nosa lub astma [2]. Ta z kolei groźna przewlekła choroba zapalna dróg oddechowych objawia się kaszlem, świszczącym oddechem oraz uczuciem ostrej duszności.
Oczywiście osoby w grupie ryzyka powinny unikać wychodzenia z domu podczas smogowych dni czy okresów największego pylenia uczulającej rośliny. Jednak nawet w naszych czterech ścianach nie możemy czuć się stuprocentowo bezpieczni. Raz, że długo utrzymujący się smog przenika do mieszkania, a dwa, że też jesteśmy w domu narażeni na czynniki wywołujące alergię. Co gorsza, wracając do domu, możemy również przenosić pyłki z zewnątrz na swoich ubraniach lub włosach. Ratunkiem może stać się oczyszczacz powietrza.
O tym urządzeniu można powiedzieć, że cały czas przechodzi ewolucję, doskonaląc się w sztuce usuwania zanieczyszczeń z powietrza. To, na jakim etapie zaawansowania się ona obecnie znajduje, pokazuje chociażby przykład jednego z nowszych na rynku oczyszczaczy powietrza, jakim jest Dyson Purifier Humidify+Cool™ Formaldehyde PH04 – oczyszczacz powietrza z funkcją nawilżania i chłodzenia (3w1).
Model ten korzysta z 3 rodzajów filtrów (filtr z węglem aktywnym, filtr HEPA H13, filtr katalityczny). Dzięki potrójnej filtracji usuwa szeroki zakres zanieczyszczeń (tych domowych i tych pochodzących z zewnątrz), począwszy od związków lotnych (np. formaldehyd, dwutlenek azotu), przez pyłki, alergeny i bakterie, a skończywszy na pyłach zawieszonych (np. PM2.5) czy ultradrobnych cząstkach (np. PM0.1).
Oczyszczone powietrze urządzenie rozprowadza równomiernie do całego pomieszczenia za pomocą technologii Air Multiplier. Rozprowadzane powietrze jest dodatkowo nawilżane, w czym swój udział mają wydajny system zarządzania wodą i 5-litrowy zbiornik nawilżacza. O higieniczne nawilżanie dba technologia Ultraviolet Cleanse, która oczyszcza wodę w zbiorniku zabójczymi dla bakterii promieniami UV.
W cieplejsze dni urządzenie poprawia komfort domowników strumieniem orzeźwiającego powietrza, naśladując chłodną bryzę. Oczyszczacz działa w trybie auto i ręcznym. Zbiera dane w czasie rzeczywistym, które można przeglądać za pomocą aplikacji Dyson Link na smartfonie. Urządzenie ma certyfikat Instytutu Matki i Dziecka (IMiD), co oznacza, że jest bezpieczne i rekomendowane dla rodzin z dziećmi.
Dla alergików oczyszczacz, który wychwytuje 99,95 proc. cząstek o średnicy nawet do 0,1 mikrona, takich jak alergeny, pyłki czy zarodniki pleśni, jest bez wątpienia godną uwagi inwestycją. Tym bardziej że według tych badań na łamach European Respiratory Journal powietrze wewnątrz pomieszczeń może być nawet 5 razy bardziej zanieczyszczone niż te na zewnątrz. Czyśćmy więc w domu również to, czego nie widać.
Przypisy
1. Jędrak J. i wsp., 2017. Wpływ zanieczyszczeń na zdrowie człowieka. Krakowski Alarm Smogowy.
2. Gajewska M. i wsp., 2015. Dostosowanie warunków edukacyjnych dla dziecka z alergią. Ośrodek Rozwoju Edukacji.