91-letnia modelka Carmen Dell'Orefice zapozowała nago i zachwyciła. "Wiek to tylko liczba"

Joanna Stawczyk
12 lutego 2023, 20:13 • 1 minuta czytania
Carmen Dell'Orefice jest najdłużej pracującą modelką na świecie. Kilka lat temu została wpisana do księgi rekordów Guinessa. Dziś ma 91 lat i wciąż olśniewa. Wcale nie rezygnuje ze zleceń. Ze swojego wieku uczyniła największy atut. Niedawno wzięła udział w nagiej sesji dla magazynu "New You". Czarno-białe kadry zapierają dech w piersiach.
91-letnia supermodelka zapozowała nago i zachwyciła. "Wiek to tylko liczba" Fot. AFP/EAST NEWS

91-letnia supermodelka zapozowała nago i zachwyciła. "Wiek to tylko liczba"

U szczytu kariery modelka Linda Evangelista mawiała: "Za mniej niż 10 tysięcy dolarów to ja nawet nie wstaję z łóżka". Carmen Dell'Orefice na początku przygody z modą musiała zadowolić się 7 dolarami za godzinę pracy. Mowa jednak o latach 40.

To wtedy została zauważona w autobusie przez żonę znanego fotografa mody Hermana Landschoff'a w 1944 roku. Miała wówczas 13 lat. Bardzo szybko nawiązała współpracę z innymi liczącymi się ludźmi w branży modowej. I tak dwa lata później wylądowała na okładce "Vogue'a".

W latach 60. XX wieku kataloński malarz Salvador Dali nawiązał z nią współpracę. Została jego muzą. Podczas swojej niemal 80-letniej kariery chodziła po wybiegach wszystkich najlepszych nazwisk w branży podczas tygodni mody od Paryża po Nowy Jork.

Jest ulubienicą projektantów Diora, Jeana Paula Gaultiera, Thierry’ego Muglera czy firmy odzieżowej Hermès. Po siedemdziesiątce jej kariera ponownie nabrała tempa. Stała się twarzą kosmetyków Lancaster, zegarków Rolex i ubrań Gap. Występowała na łamach "Vanity Fairy" czy "Harpers Bazaar".

Ostatnio zaś 91-letnia supermodelka zapozowała nago w sesji dla magazynu "New You". Za obiektywem stanął Fadil Berisha, fotograf beauty doskonale znany celebrytom. Efekt? Oszałamiający! Dell'Orefice w białej pościeli prezentuje się szalenie dostojnie. Autor kadru sam podkreślił, że "wiek to tylko liczba".

"Chodzi o sposób myślenia artysty stojącego za aparatem. Umysł fotografa jest wysoko, nie w rynsztoku. Wszystko, co się dzieje, to jego projekcja, my jesteśmy zaś cichymi aktorami" – stwierdziła w wywiadzie.

"Jednym z sekretów utrzymania piękna jest robienie tego, co robisz dla dziecka, pielęgnowanie i karmienie dziecka z miłością. To właśnie powinniśmy robić ze sobą: pielęgnować siebie, kochać siebie i dawać sobie ten rodzaj energii" – oznajmiła modelka.

Nieraz Carmen była pytana o sekret swojej urody. "Moja mama i mój ojciec - to genetyczne. Poza tym potrafię dobrze pielęgnować siebie. Mówię o sobie jako o Rolls-Royce'ie" – stwierdziła kilka lat temu w wywiadzie dla Facito Magazine, wyjaśniając, że samochód, który stoi, rdzewieje, a tak samo dzieje się z ludźmi.

"Ciało w ruchu ma tendencję do pozostawania w ruchu, a my jesteśmy stworzeni do bycia w ruchu i każdy ma inny rytm" – tłumaczyła.

W innych wywiadach wśród sposobów na długowieczność wymieniała nie tylko ruch, ale także unikanie używek, dobry sen. Nie kryje też, że kluczowe jest umiejętne i rozważne korzystanie z zabiegów medycyny estetycznej.

Choć 91-latka jest po operacji stawu kolanowego, nie rezygnuje ze szpilek. Przyznała, że nie mogłaby obyć się bez nich i lakieru do włosów. – Zamierzam umrzeć na wysokich obcasach – zapewniła.