Biden zostawił w Kijowie wymowną wiadomość. Wiadomo, co napisał na pożegnanie z Zełenskim

Adam Nowiński
20 lutego 2023, 16:47 • 1 minuta czytania
W mediach społecznościowych Joe Bidena pojawiło się zdjęcie, które pokazuje, co prezydent USA napisał w księdze pamiątkowej Pałacu Maryjskiego podczas poniedziałkowej wizyty w Kijowie. Wybrzmiały bardzo wymowne słowa.
Wpis Bidena w księdze pamiątkowej w rezydencji prezydenta Ukrainy. Fot. Twitter.com / POTUS

W poniedziałek (20.02) w Kijowie z wizytą przebywał Joe Biden. Jego przyjazd był przez cały czas utrzymywany w największej tajemnicy. Joe Biden zabrał ze sobą niewielką świtę złożoną z doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Jake'a Sullivana, zastępcy szefa personelu Jen O'Malley Dillon i osobistej asystentki Annie Tomasini.


Do tego prezydentowi towarzyszyło dwóch dziennikarzy, ale nie mogli oni posiadać przy sobie swoich urządzeń, żeby ograniczyć ryzyko namierzenia np. ich telefonów.

Biden wyruszył z USA w niedzielę po godzinie 4:00 czasu lokalnego, żeby wylądować najpierw w bazie Rammstein w Niemczech, a potem w Polsce, skąd pociągiem udał się w 10-godzinną podróż do stolicy Ukrainy.

Pamiątkowy wpis

Rozmowy między Joe Bidenem a Wołodymyrem Zełenskim toczyły się w Pałacu Maryjskim, oficjalnej rezydencji prezydenta Ukrainy. Przywódca USA przed odjazdem wpisał się do specjalnej księgi pamiątkowej. W jego pożegnaniu padło kilka wymownych stwierdzeń. "Jestem zaszczycony, że ponownie zostałem powitany w Kijowie, aby solidaryzować się i przyjaźnić z kochającym wolność narodem Ukrainy, panie prezydencie" – rozpoczął swój wpis Biden.

"Proszę przyjąć mój najgłębszy szacunek dla Waszej odwagi i przywództwa. Sława Ukraini! (Chwała Ukrainie). Joe Biden" – brzmi wpis prezydenta USA.

Rosja wiedziała o przyjeździe Bidena?

Okazuje się jednak, że poniedziałkowa wizyta amerykańskiego prezydenta Joe Bidena w Kijowie nie była niespodzianką dla wszystkich. Jak dowiedziała się agencja AP, Biały Dom poinformował Moskwę o zbliżającym się wydarzeniu na kilka godzin przed wylotem Bidena z Waszyngtonu.

Jak zdradził doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan, celem powiadomienia Rosji o zbliżającej się wizycie amerykańskiego przywódcy w Ukrainie było "uniknięcie konfliktu" i sytuacji, w której pomyłka mogłaby doprowadzić do bezpośredniego konfliktu pomiędzy dwoma państwami dysponującymi bronią jądrową.