Załamanie pogody i śnieżyce konwekcyjne. Aż trudno uwierzyć, jaka będzie temperatura

redakcja naTemat
23 lutego 2023, 18:16 • 1 minuta czytania
Zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. W drugiej połowie tygodnia możemy spodziewać się gwałtownych zmian. Już w weekend czeka nas duże ochłodzenie, które przyniesie front z arktycznym powietrzem.
Czeka nas powrót mrozów. To jeszcze nie koniec zimy. Fot. Screen / WXCharts

Cyklon Xerxes pojawi się w Polsce pod koniec tygodnia i sprowadzi załamanie pogody – czytamy w serwisie fanipogody.pl. Spodziewane są śnieżyce konwekcyjne.


Śnieżyce konwekcyjne – co to?

Burze w zimie nie są aktywne elektrycznie, ale potrafią przynieść intensywne opady śniegu. Występują na dość małym obszarze, ale mogą przybierać bardzo intensywny charakter. W Polsce niebawem skończy się stabilna pogoda. Front atmosferyczny o charakterze chłodnym w weekend przyniesie masy powietrza pochodzenia arktycznego. Pojawią się przymrozki, a nawet dwucyfrowy mróz w nocy.

Przełom lutego i marca nie będzie tak ciepły jak ostatnie dni. Temperatura może spaść nawet poniżej normy wieloletniej. Ale jeszcze w piątek w Polsce będzie utrzymywać się typowo wiosenna aura. W czwartek najcieplej – ponad 10 stopni – było w Słubicach.

Cyklon Xerxes wpływa na pogodę w Polsce

Jednak już obecnie pogodę w Polsce kształtuje niż baryczny Xerxes, który obecnie znajduje się nad południową Skandynawią. Już po południu i wieczorem w czwartek pojawiają się opady deszczu. Strefa chłodnego frontu atmosferycznego będzie się przemieszczać w nocy z czwartku na piątek na wschód Polski. W ten sposób wyparte zostanie z Polski ciepłe powietrze. Na nizinach pojawią się za to opady deszczu, w górach i okolicach – śniegu.

W piątek w całej Polsce pojawi się duże ochłodzenie, ale i tak jeszcze będzie to nic w porównaniu do tego, co czeka nas w weekend, a zwłaszcza na początku przyszłego tygodniaq. W sobotę ujemne temperatury pojawiać się mają głównie w górach. Wieczorem w północnej, zachodniej i południowej Polsce temperatura spadnie do 0 stopni, a w górach – nawet do -4 stopni. W niedzielę będzie jeszcze chłodnej. Do godziny 11 w całym kraju termometry pokażą od 0 do -5 stopni. Całodobowo mróz będzie w południowo-zachodniej, północno-wschodniej i południowej Polsce. W pozostałych częściach kraju będzie od 1 do 3 stopni. Apogeum chłodu, jak piszą Fani Pogody, spodziewane jest na początku przyszłego tygodnia. To wtedy ma pojawić się nawet dwucyfrowy mróz, nawet -14 stopni Celsjusza. Tak może być w Rajczy w Beskidzie Żywieckim. W nocy z poniedziałku na wtorek zimno będzie też w Zgorzelcu, Bystrzycy Kłodzkiej, Żywcu, Zakopanem i Nowym Targu – od -10 do -12 stopni.

Prognoza pogody: szykuje się spore ochłodzenie

Jak już informowaliśmy w naTemat, od czwartku w całym kraju rozpogadza się, a miejscami termometry pokażą nawet kilkanaście stopni. W kolejnych dniach do Polski zacznie jednak docierać front atmosferyczny, dlatego będzie przybywać chmur niosących opady. Ostatni weekend lutego przyniesie opady deszczu i śniegu, a wraz z opadami pojawią się ujemne temperatury.

Pogoda na ostatni weekend lutego 

Już w weekend do Polski powróci zimowa aura. Zarówno w sobotę, jak i w niedzielę atmosferę będzie kształtował pochmurny niż, który sprawi, że ciepłe powietrze zostanie wyparte przez napływ zimnej masy arktycznej. Wówczas opady deszczu zaczną zmieniać się w opady śniegu, a temperatura znacząco spadnie.