Co setny Polak rodzi się z taką dziurką nad uchem. Co to takiego?
- Taką dziurkę, zwykle tuż obok prawego ucha, ma co setny Europejczyk czy Amerykanin. Częściej występuje ona np. u mieszkańców niektórych obszarów Afryki – ma ją nawet 10 proc. społeczeństwa
- Przetoka przeduszna to niewielka, ale widoczna gołym okiem dziurka, która znajduje się na granicy górnej części małżowiny usznej oraz skóry twarzy
- W większości przypadków nie jest ona groźna dla zdrowia i nie musi niepokoić
Jeżeli sam nie urodziłeś się z taką dziurką, to często nawet nie wiesz, że coś takiego może istnieć. To defekt na tyle mały, a często też przysłonięty fryzurą, że nie zwracamy na niego uwagi.
Znają go jednak lekarze, a ten mały otwór w skórze, który pojawia się czasami na krawędzi chrząstki tworzącej małżowinę uszną doczekał się swojej nazwy - Przetoka przeduszna (fistula preauricularis).
Określana jest również jako zachyłek, dołek lub torbiel. To częsta wada rozwojowa małżowiny usznej u dzieci. Na szczęście zmiana ta zwykle nie stanowi żadnego problemu i jest uznawana za element urody co setnego z nas.
Niekiedy jednak nietypowy otworek w skórze może być powodem interwencji lekarza. Konieczna jest ona, gdy w obrębie przetoki przedusznej utworzy się torbiel lub dojdzie do zakażenia bakteryjnego.
Leczyć czy nie?
Wady bezobjawowe nie wymagają leczenia. Zwykle przetoka przeduszna nie powoduje żadnych niepożądanych objawów, ale niekiedy dochodzić może do rozwoju stanu zapalnego przebiegającego z ropną wydzieliną, opuchlizną, zgrubieniem czy bólem. W takim wypadku konieczne jest podjęcie odpowiedniego leczenia, zwykle antybiotykoterapii. W przypadku nawracających infekcji niezbędnym rozwiązaniem jest chirurgiczne wycięcie całej przetoki.
Eksperci z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego zwracają uwagę, że problemem bywa określenie kształtu oraz przebiegu utworzonej pod skórą jamy.
Skąd bierze się ta wada?
Przetoka przeduszna to drobna wada rozwojowa. To wrodzone zaburzenie nazywane preauricular sinus, powstaje we wczesnym okresie życia płodowego.
Jest skutkiem niepełnego połączenia struktur I i II łuku skrzelowego. Łuki te u ssaków na etapie rozwoju embrionalnego przekształcają się w części głowy i szyi.
Po raz pierwszy ta anomalia została udokumentowana w 1864 roku przez Van Heusingera.
Cecha dziedziczna
Z dodatkową dziurką obok ucha rodzą się zwykle ci, których rodzice mieli taką samą cechę. Jest to bowiem anomalia dziedziczna.
Co ciekawe, dodatkowa dziurka "bardziej upodobała sobie" prawą stronę naszego ciała. Znacznie rzadziej pojawia się jednocześnie obok obu małżowin usznych.
Rzadziej w Europie, częściej w Afryce
Na to, z jaką częstością przetoka duszna się pojawia, ma także wpływ nasze pochodzenie. W czasie rutynowego badania lekarskiego przetokę stwierdza się u 0,1 proc. do 1 proc. rasy białej.
Jednak znacznie częściej z tą dodatkową dziurką obok ucha rodzą się mieszkańcy niektórych obszarów Afryki. Tam z taką anomalią żyje nawet co 10 człowiek. Z kolei na Tajwanie żyje ok. 2,5 proc. osób z tą nietypową cechą urody.
Szczególne znaczenie?
Są kultury, gdzie tej dodatkowej zmianie w okolicy ucha przypisuje się szczególne znaczenie. Np. w Etiopii przetoka przeduszna jest uznawana za przejaw świetnego zdrowia.
Tymczasem ten niewielki dodatkowy otwór może być oznaką poważniejszych wad rozwojowych. Chodzi o zespół skrzelowo-uszno-nerkowego czy zespół Beckwitha-Wiedemanna.
Na szczęście w większości przypadków przetoka przeduszna pozostaje jedynie nietypową cechą urody.