Tusk jednym słowem podsumował rok wojny w Ukrainie. Wymowny wpis

Alan Wysocki
24 lutego 2023, 08:14 • 1 minuta czytania
Minął rok odkąd Władimir Putin rozpoczął nielegalną pełnoskalową inwazję na Ukrainę. Donald Tusk jednym słowem podsumował ostatnie miesiące. "Solidarność" – napisał lider Platformy Obywatelskiej.
Donald Tusk jednym słowem o roku wojny w Ukrainie. Wymowny wpis. Fot. Wojciech Olkuśnik / East News

Donald Tusk jednym słowem o roku wojny w Ukrainie

"Solidarność" – napisał Donald Tusk. Na podobny wpis zdecydował się były premier prof. Marek Belka. "Nadzieja zwycięży" – dodał. O ostatnim roku wojny lider Platformy Obywatelskiej nieco więcej powiedział w miniony czwartek dla TVN24.

– Będziemy mieli pewnie już do końca życia w pamięci te najtragiczniejsze obrazy, te najbrutalniejsze. I niezależnie od tego, jak będzie wyglądała ta historia następnych miesięcy i lat, to ta pamięć z nami zostanie – ocenił.

Z okazji rocznicy wybuchu wojny w Ukrainie głos zabrał także Wołodymyr Zełenski. – To był rok bólu, żalu, wiary i jedności. Rok naszej wspólnej niezłomności. Wiemy, że to będzie rok naszego wspólnego zwycięstwa – podsumował.

To już rok od wybuchu wojny w Ukrainie

Specjalne orędzie wydał także Andrzej Duda. Prezydent Polski również odniósł się do wartości, jaką jest solidarność. – Po wybuchu wojny pokazaliśmy, że "Solidarność" to nie tylko wspaniała historia, ale że "Solidarność" żyje w nas. Otworzyliśmy przed naszymi sąsiadami swoje serca i nasze domy – powiedział.

Rok wojny w Ukrainie podsumowują nie tylko politycy, ale także dziennikarze, korespondenci i fotoreporterzy, którzy pracowali na terenach objętych walkami. Ich głos dla naTemat przedstawiła Daria Różańska, Aneta Olender i Aleksandra Wolińska-Chromy.

– To jest trudne do opisania. Można to nagrywać, ale dopiero jak tam stoisz, to czujesz... trudno to opisać... jakąś apokalipsę, koniec społeczeństwa, świata – powiedział Mateusz Lachowski z Polsat News.

– Tu się nie da niczego zapomnieć, to są tak silne doznania. Wojna była czymś, czego nie potrafiliśmy sobie wyobrazić, bo znaliśmy to z książek, z historii – oceniła Karolina Baca-Pogorzelska z Wprost.pl.

– W kwietniu byłem w Kramatorsku. Pamiętam, że jak przejeżdżaliśmy przez dworzec, to całe mnóstwo ludzi się ewakuowało. Później przeczytaliśmy informację o ataku rakietowym. Wróciliśmy na ten dworzec, a tam za taśmą leżały zwłoki – wspominał Maciej Stanik z naTemat.