Dreszczowiec w meczu Świątek. Polka ostatecznie wywalczyła awans do 1/8 finału Indian Wells
- Iga Świątek jest liderką rankingu WTA nieprzerwanie od kwietnia 2022 roku
- Polska tenisistka wygrała w tym sezonie turniej w katarskiej Dosze
- 21-latka z Raszyna broni tytułu BNP Paribas Open w Indian Wells
Po tym, jak Iga Świątek gładko pokonała amerykańską tenisistkę Claire Liu w dwóch krótkich setach 6:0, 6:1, wydawało się, że starcie z Kanadyjką Biancą Andreescu będzie podobnym spacerkiem przez park.
Otóż nie. Trzecia runda Indian Wells była bardzo problematyczna dla Raszynianki. Pojedynek Polki z Kanadyjką trwał ponad 2 godziny. Rozstawiona z numerem 32. Andreescu już na samym początku spotkania dała znać, że nie sprzeda łatwo skóry wygrywając inauguracyjnego gema przy podaniu Polki.
Zacięta walka toczyła się do stanu 2:2. Po tym wyniku Polka przełamała się i wygrała pięć gemów z rzędu nie oddając inicjatywy do końca seta.
Z kolei początek drugiego seta zaczął się dla Świątek bardzo pozytywnie. Polka wygrała dwa pierwsze gemy, ale w tym momencie nastąpił kolejny zwrot i to Kanadyjka przejęła inicjatywę doprowadzając do wyniku 2:4 na swoją korzyść.
W siódmym gemie Andreescu udało się odskoczyć na 40:15 i wtedy odpowiedziała Świątek. Przełamała rywalkę wygrywając ten gem i kolejne dwa doprowadzając do stanu 5:4. Kanadyjka dzielnie walczyła doprowadzając do remisu 6:6 i tie-breaka, ale ostatecznie z pojedynku zwycięsko wyszła Świątek, która wygrała go 7-1.
Polka w 1/8 finału
Świątek z Andreescu spotkała się na korcie po raz drugi. Poprzedni pojedynek - w ćwierćfinałowym starciu podczas turnieju w Rzymie w ubiegłym roku - Polka również wygrała w dwóch setach.
Dodajmy także, że Kanadyjka w 2019 roku wygrała US Open i w tym samym roku także turniej Indian Wells.
W 1/8 finału Świątek zmierzy się z Brytyjką Emmą Raducanu, która w drugiej rundzie wyeliminowała w dwóch setach rozstawioną z numerem 20 Magdę Linette.