Sąd zdecydował o sprawie sędziego Żurka. "Udokumentowano sposób szykan"
- Jesienią 2018 roku sędzia Waldemar Żurek został przeniesiony z II wydziału cywilnego odwoławczego krakowskiego Sądu Okręgowego do wydziału I cywilnego, funkcjonującego jako sąd I instancji, co uznał za objaw dyskryminacji
- Sąd Okręgowy w Katowicach przyznał, że władze Sądu Okręgowego w Krakowie stosowały wobec sędziego Żurka ciąg szykan i czynności dyskryminujących go
- Sędzia Katarzyna Sznajder-Peroń nakazała przywrócenie sędziego Żurka do macierzystego wydziału w krakowskim sądzie
3 marca w sędzia Katarzyna Sznajder-Peroń w Sądzie Okręgowym w Katowicach wydała orzeczenie w sprawie sędziego Waldemara Żurka z Sądu Okręgowego w Krakowie. Nakazała przywrócenie sędziego Żurka do macierzystego wydziału w krakowskim sądzie, czyli do II wydziału cywilnego odwoławczego, gdzie rozpoznawane są odwołania od wyroków wydanych w sądach rejonowych
Sprawa toczyła się przez niemal pięć lat. Dzisiaj Sąd Okręgowy w Katowicach przyznał, że władze Sądu Okręgowego w Krakowie, którego prezesem ówcześnie była Dagmara Pawełczyk-Woicka, stosowały wobec sędziego Waldemara Żurka ciąg szykan i czynności dyskryminujących go.
Sąd Okręgowy w Katowicach przywrócił sędziego Żurka do orzekania w macierzystym wydziale
Katowicki sąd nakazał Sądowi Okręgowemu w Krakowie, jako pracodawcy sędziego Żurka powierzenie mu obowiązków sędziego w pełnym zakresie orzekania w II wydziale cywilnym odwoławczym krakowskiego Sądu Okręgowego.
Sąd Okręgowy w Katowicach zasądził też od sądu krakowskiego na rzecz sędziego Żurka minimalnego wynagrodzenia z czasu złożenia pozwu, czyli kwoty 2,1 tys. zł, oraz 5 tys. zł na rzecz fundacji Serce Dziecka.
Sędzia Sznajder-Peroń w ustnym uzasadnieniu wyjaśniła, że sąd nie rozpoznawał roszczeń stricte opartych o konstrukcję mobbingu według Kodeksu pracy. Wskazała również, że sąd odmówił pozwanemu odrzucenia pozwu, mając na uwadze, że okoliczności w sprawie zmieniały się.
W ocenie katowickiego sądu m.in. "strona pozwana nie wykazała wystarczająco przesłanek organizacyjnych, które przemawiałyby w stopniu przekonującym za przeniesieniem powoda do innego wydziału sądu".
Sędzia Żurek wygrał proces o mobbing
Żądanie odszkodowawcze sędziego Żurka zostało rozpoznane w oparciu o zakaz dyskryminacji. W tym kontekście uznano, że "powód wykazał, że był traktowany gorzej, mniej korzystnie, niż inne osoby z tej grupy zawodowej" oraz, że powód "powiązał to w sposób skuteczny z tym, jakie poglądy głosił w odniesieniu do zmian następujących w ramach struktury sądu, ale również sądów funkcjonujących w całym kraju".
Sąd wyliczył przykłady zdarzeń, w tym m.in.: przeniesienie powoda do innego wydziału bez dostatecznego wykazania zasadności tych zmian, trudności w uzyskaniu decyzji co do urlopu, nieformalny nadzór nad czynnościami w sprawach prowadzonych przez sędziego Żurka czy uniemożliwianie mu dostępu do systemu komputerowego.
Sędzia Waldemar Żurek: udokumentowano sposób szykan dokonywany na sędziach, którzy sprzeciwiają się niszczeniu praworządności w Polsce
– Ten wyrok w punkt trafia w nasze żądania i odzwierciedla to, czego domagaliśmy się od początku - ocenił sędzia Żurek. Jak dodał, "wielką wartością tego procesu jest to, że udokumentowano sposób szykan dokonywanych na sędziach, którzy sprzeciwiają się niszczeniu praworządności w Polsce".
– Ten proces nie dotyczył mojej osoby, ale dotyczył metod. Te metody są stosowane w różnych sądach wobec różnych sędziów – zaznaczył, przy czym stwierdził, ze jest wielu sędziów walczących o praworządność, którzy są anonimowi. – Myślę, że ten proces da im wiatru w żagle, tzn. pokaże, że nie można bezkarnie przerzucać sędziego między wydziałami tylko dla szykany, że nie można stosować wielu metod, o których dzisiaj sąd wspomniał – powiedział sędzia Żurek.
Sędzia Żurek przeniesiony do innego wydziału
Jesienią 2018 roku sędzia Waldemar Żurek został przeniesiony do wydziału I cywilnego, funkcjonującego jako sąd I instancji. Przeniesienia dokonała nominowana przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę ówczesna prezes SO w Krakowie Dagmara Pawełczyk-Woicka, obecnie szefowa nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
Część środowiska sędziowskiego oraz sam sędzia, uznali to za szykanę, bowiem przeniesienie odbyło się wbrew woli Żurka.