Brutalna napaść w Gorlicach. 19-latek pobił komendanta straży miejskiej

redakcja naTemat
26 marca 2023, 14:30 • 1 minuta czytania
Do brutalnego pobicia doszło w czwartek 23 marca w okolicach godziny 16:00 przy ulicy Legionów w Gorlicach. 19-letni napastnik zaatakował komendanta straży miejskiej. Mężczyzna z obrażeniami trafił na SOR.
19-latek zaatakował komendanta po służbie. Fot. Karol Makurat/Reporter

Jak podaje portal gorlice24.pl, ofiarą napaści okazał się komendant gorlickiej straży miejskiej, będący już po służbie. Funkcjonariusz miał zwrócić uwagę młodym mężczyznom, którzy pili alkohol na przystanku i się awanturowali. Komendant stanął również w obronie kobiety, którą poniżali mężczyźni.

19-letni Paweł D. miał rzucić w mundurowego butelką, bić pięściami po twarzy i kopać po głowie i brzuchu. Komendant upadł na ziemię. Osoby znajdujące się w pobliżu miały nie zareagować na brutalną napaść. Młody mężczyzna w pewnym momencie postanowił uciec. Komendant na szczęście nie stracił przytomności i zadzwonił po pomoc do straży miejskiej. Na miejscu zdarzenia pojawiła się policja i karetka pogotowia, która zawiozła go na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Stwierdzono u niego m.in. złamanie kości biodrowej.

Policja zatrzymała napastnika. Trafił na izbę wytrzeźwień

Funkcjonariuszom udało się po kilkudziesięciu minutach zatrzymać nietrzeźwego napastnika, który miał przy sobie nóż. 19-latek sam się nim okaleczał, ale groził atakiem również policjantom, dopóki nie wyciągnęli broń.

Napastnik miał rany cięte na ciele, w związku z czym udzielono mu pomocy medycznej. Następnie przewieziono go do izby wytrzeźwień.

Gustaw Janas, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach w rozmowie z "Gazetą Krakowską" potwierdził, że zdarzenie miało miejsce. – Obecnie prowadzone jest postępowanie. Mężczyzna miał zwrócić uwagę osobom, które spożywały alkohol w miejscu publicznym i zakłócały porządek publiczny – powiedział.

Policja pod nadzorem prokuratora prowadzi postępowanie w sprawie 19-latka. W związku z tym, że komendant nie był na służbie, zdarzenie najprawdopodobniej nie zostanie zakwalifikowane jako napaść na funkcjonariusza.