Brutalna Męka Pańska na Dolnym Śląsku. Wszystko z bliska oglądały dzieci

Rafał Badowski
04 kwietnia 2023, 17:34 • 1 minuta czytania
Misteria Męki Pańskiej przedstawiają często brutalne sceny towarzyszące ukrzyżowaniu Chrystusa. Tak też było w Strzegomiu na Dolnym Śląsku. Sceny oglądały z bliska dzieci.
Misteria Męki Pańskiej bywają brutalne (na zdjęciu widowisko pasyjne w Górze Kalwarii). Fot Piotr Molecki / East News

Niedziela Męki Pańskiej przypada na tydzień przed Wielkanocą. Niektóre parafie na Dolnym Śląsku słynące z celebrowania tradycyjnej pobożności organizują misteria, które mają odwzorowywać biblijną opowieść o męczeńskiej śmierci Chrystusa na krzyżu i wszystkim, co działo się bezpośrednio przed nią.

Tyle że czasem ma to niewiele wspólnego z rzeczywistym przeżywaniem wiary, a ociera się o brutalny kicz. Jeszcze gorzej, gdy na to wszystko z bliska muszą patrzeć kilkuletnie dzieci. Brutalnie odgrywane sceny egzekucji mogą na trwałe pozostawić ślad w ich psychice. To wszystko dzieje się w atmosferze coraz mniejszego uczestnictwa Polek i Polaków we mszach świętych i największego w historii kryzysu powołań w Kościele, o innych współczesnych problemach katolicyzmu nawet nie wspominając.

Męka Pańska w Strzegomiu – "Posłuszny aż do śmierci"

Widowisko pasyjne w Strzegomiu opisała "Gazeta Wyborcza". Odbyło się w piątek 31 marca wieczorem na placu przed bazyliką mniejszą, pod nazwą "Posłuszny aż do śmierci". Organizatorami byli katecheta z Zespołu Szkół w Strzegomiu, parafia pod wezwaniem św. Apostołów Piotra i Pawła i Strzegomskie Centrum Kultury. Biblijne postaci odegrali uczniowie, nauczyciele, członkowie bractw ze Strzegomia i mieszkańcy miasta. Zadbano o takie szczegóły jak ubiór rzymskich żołnierzy, charakteryzację postaci czy oświetlenie, które współtworzyło klimat tego wydarzenia.

Uwagę zwróciły drastyczne sceny biczowania półnagiego Jezusa i jego ukrzyżowania. Była sztuczna krew na ciele Mesjasza, okrzyki bólu. Sama scena ukrzyżowania miała bardziej przypominać "Pasję" Mela Gibsona niż typowe kościelne przedstawienia. Małe dzieci, niektóre w wieku kilku lat, które stały w pierwszym rzędzie, kilka metrów obok sceny ukrzyżowania. Mogły dokładnie zobaczyć "przybijanie" Jezusa do krzyża, zakrwawioną twarz Chrystusa czy "wbijającą" się w jego głowę koronę cierniową. "Wyborcza" podkreśla, że można pokazać Pasję w inny sposób, jak to działo się w parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Jaroszowie. Także tam pokazane zostało bicie i ukrzyżowanie. Nie było jednak sztucznej krwi i – jak to określa dziennik – brutalnej dosłowności.

Przypadków odgrywania kontrowersyjnej Męki Pańskiej jest w Polsce więcej i zdarzają się praktycznie co roku. Z kolei kilka lat temu informowaliśmy o "przekroczeniu granic" w Woli Skromowskiej na Lubelszczyźnie.

Oburzenie opinii publicznej wywołało wielkanocne przedstawienie, którym placówka pochwaliła się w internecie, a którego głównym punktem był... ukrzyżowany uczeń ucharakteryzowany na Jezusa Chrystusa.