Przyłębska podjęła decyzję. Trybunał jednak zajmie się wnioskiem Dudy ws. ustawy o SN
- Trybunał Konstytucyjny ogłosił datę rozpatrzenia wniosku prezydenta Andrzeja Dudy o zbadanie konstytucyjności nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym
- Według zapewnień rządu ustawa ta ma wypełnić jeden z kamieni milowych, dzięki czemu do Polski mają trafić pieniądze z KPO
- Rozprawę miał blokować konflikt w TK dot. kadencji Julii Przyłębskiej jako przewodniczącej Trybunału
TK wyznaczył datę rozprawy ws. noweli ustawy o SN
Trybunał Konstytucyjny podał na swojej stronie internetowej datę rozprawy, na której rozpatrzona zostanie konstytucyjność nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Jak czytamy, wnioskiem prezydenta Andrzeja Dudy Trybunał ma zająć się w pełnym składzie 30 maja br. o godz. 11:00. Na sprawozdawcę wyznaczono sędziego TK Bartłomieja Sochańskiego.
Pod koniec lutego Julia Przyłębska informowała, że w kwestii wniosku prezydenta w sprawie ustawy o SN zostało już wszczęte postępowanie. – Nadany został bieg, nadana sygnatura. Jutro uczestnicy postępowania otrzymają odpisy wniosku. Jest to sprawa, którą należy rozpatrywać w pełnym składzie, więc będzie wkrótce rozprawa – przekazała Przyłębska w wywiadzie dla radiowej Trójki. Zapytana o termin, odpowiedziała wówczas, że nie jest w stanie go określić.
– Będziemy starali się, by ta sprawa była rzeczywiście załatwiana sprawnie. Na pewno nie będą to lata, tak jak opowiada opozycja – odparła.
Ustawa o SN to jeden z tzw. kamieni milowych
Przypomnijmy, że we wtorek 21 lutego prezydent Andrzej Duda skierował wniosek do TK w sprawie noweli ustawy o SN. Zgodnie z zapewnieniami rządu, miała wypełnić "kamień milowy", dzięki któremu do Polski będą mogły w końcu trafić pieniądze z KPO.
Wniosek trafił do Trybunału Konstytucyjnego. Tutaj jednak utknął na wiele tygodni. Aby ustawa mogła zostać przyjęta, TK musi pozytywnie ocenić jej konstytucyjność, i to w pełnym składzie (11 na 15 sędziów).
Tymczasem od grudnia zeszłego roku w Trybunale Konstytucyjnym trwa konflikt. Wielu ekspertów uważa bowiem, że kadencja Julii Przyłębskiej jako szefowej TK dobiegła końca 20 grudnia 2022 roku. Tak też wydaje się uważać część składu Trybunału, która domaga się wybrania jej następcy lub następczyni. Na przełomie roku "Rzeczpospolita" pisała, że "szóstka członków Trybunału Konstytucyjnego żąda od Julii Przyłębskiej zwołania Zgromadzenia Ogólnego sędziów TK i wyłonienia kandydatur, spośród których prezydent Andrzej Duda wskaże nowego prezesa". To pismo do Przyłębskiej podpisali wówczas: Wojciech Sych, Jakub Stelina, Mariusz Muszyński i Andrzej Zielonacki, Zbigniew Jędrzejewski oraz Bohdan Święczkowski.
Został o tym poinformowany prezydent. Ci sędziowie przekonują, że kadencja Przyłębskiej dobiegła końca w grudniu 2022 roku, gdyż tak wynika z obecnie obowiązujących przepisów. Przyłębska tak nie uważa i cały czas przekonuje, że jej kadencja wcale nie wygasła. Wspomniane żądanie sędziów zostało ponowione pod koniec lutego.