Przerażeni Ukraińcy uciekają przed poborem. Konduktor w schowku przemycał ich do Polski

Agnieszka Miastowska
18 kwietnia 2023, 20:13 • 1 minuta czytania
To kolejny przypadek, gdy młodzi Ukraińcy uciekają przed przymusowym wcieleniem do armii. Tym razem Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała konduktora pociągu relacji Zaporoże-Przemyśl, który przemycał przez granicę ludzi uciekających przed wcieleniem do wojska. Mężczyźni, by ratować się przed wojną, byli w stanie tkwić skuleni w malutkim schowku. Za pomoc w przemycie płacili nawet tysiące dolarów.
Ukraińscy żołnierze uciekają przed służbą wojskową. W schowku pociągu Fot. Screen Youtube @Служба безпеки України

Ukraińcy uciekają przed wcieleniem do armii

Jak informuje dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, funkcjonariusze ukraińskich sepc-służb ustalili, że konduktor umożliwiał mężczyznom w wieku poborowym wyjazd z kraju do Unii Europejskiej. Mężczyznę organizującego Ukraińcom ucieczkę, zatrzymano na stacji w Mościskach, tuż przed przejściem granicznym z Polską.

Jak właściwie mężczyźni ukrywali się przed służbą graniczną? W pociągu wybudowano specjalny schowek – zrobiono go nad sufitem w przedziale konduktorskim. Skrytka znajdowała się właściwie w przewodach wentylacyjnych i do niej, na czas kontroli granicznej, chowali się uciekający przed wojną mężczyźni. Za umożliwienie ucieczki do Unii konduktor inkasował do 2,5 tys. dolarów, ale chętnych i tak nie brakowało.

Przypomnijmy, że na Ukrainie także pojawiają się akty buntu wobec przymusowego wcielania do armii. W lutym sieć obiegł filmik, na którym widać jak żołnierze na ulicach Odessy szarpią leżącego na ziemi mężczyznę, a potem podnoszą go i zabierają. Byli to żołnierze, którzy przekazali mu wezwanie do wojska i chcieli zabrać go ze sobą z ulicy, a mężczyzna stawiał opór.

Siły Zbrojne Ukrainy jednocześnie przypominały, że mobilizacja wojskowa nie jest "kaprysem" armii, a ogólnokrajowym działaniem, mającym na celu stworzenie rezerw w oddziałach ZSU. "W związku z tym każdy obywatel podlegający mobilizacji, według przepisów musi spełnić swój konstytucyjny obowiązek" – informowała armia.

Kilka tygodni temu – w marcu 2023 roku Straż Graniczna wraz z funkcjonariuszami SOK zatrzymała 20-letniego mężczyznę, który przepłynął wpław Bug, nielegalnie przedostając się do Polski. Migrantem okazał się 20-letni obywatel Ukrainy, który również chciał w ten sposób uciec przed wcieleniem do wojska i wysłaniem na wojnę. Został jednak zatrzymany i odesłany na Ukrainę.

Do ostatniego zatrzymania obywatela Ukrainy doszło w ramach międzynarodowej akcji "24 BLUE RAD", której organizatorem jest przez Railpol, międzynarodowej organizacji zrzeszającej policje kolejowe z krajów UE, Wielkiej Brytanii i USA. Od grudnia 2022 roku należy do niej polska Straż Ochrony Kolei.

Przypomnijmy, że 22 lutego 2023 roku Wołodymyr Zełenski podpisał dekret, który nakazuje mobilizację wszystkich poborowych i rezerwistów we wszystkich obwodach Ukrainy. W oficjalnym oświadczeniu na ten temat podano, że "w szczególności zabrania się opuszczania granic Ukrainy przez mężczyzn w wieku 18-60 lat, obywateli Ukrainy".

Jak dodano, przepis ten będzie obowiązywał przez okres stanu wojennego. "Prosimy obywateli o uwzględnienie tej informacji" – podkreślono.