nt_logo

Bunt rezerwistów z Kaliningradu. "Zostaliśmy rzuceni jak mięso armatnie"

Katarzyna Rochowicz

15 lutego 2023, 07:15 · 2 minuty czytania
W sieci pojawiło się nagranie, na którym rosyjscy rezerwiści z Kaliningradu mówią o swoim buncie. Zmobilizowani żołnierze odmówili dowódcy, który rozkazał im toczyć walki w Donbasie.


Bunt rezerwistów z Kaliningradu. "Zostaliśmy rzuceni jak mięso armatnie"

Katarzyna Rochowicz
15 lutego 2023, 07:15 • 1 minuta czytania
W sieci pojawiło się nagranie, na którym rosyjscy rezerwiści z Kaliningradu mówią o swoim buncie. Zmobilizowani żołnierze odmówili dowódcy, który rozkazał im toczyć walki w Donbasie.
Rosyjski oddział w Kalilingradzie zbuntował się. Fot. YouTube / Хроника мобилизации
  • Obecnie trwa wstępna faza nowej rosyjskiej ofensywy w Ukrainie
  • Do właściwego etapu ma dojść dopiero w najbliższych dniach
  • Niektórzy zmobilizowani do rosyjskiej armii otwarcie się jednak buntują

Mężczyźni z nagrania zostali zmobilizowani do wojska w październiku ubiegłego roku. Na wojnę w Ukrainie trafili bez odpowiedniego przeszkolenia, nie otrzymali również broni. Żołnierze zwrócili się na nagraniu z apelem do władz obwodu kaliningradzkiego, zaznaczając, że teraz są "prowadzeni na rzeź".

Bez broni i przeszkolenia. Rosyjscy dowódcy chcą ich wysłać do Donbasu

– Nasze dowództwo jest daleko od nas, nie mamy środków łączności, nikt z przełożonych do nas nie przyjeżdża – mówią. – Rzucają nas na pierwszą linię frontu jak mięso armatnie – zaznaczają.

Zmobilizowani dodają, że mieli zostać wysłani do natarcia, które w ich ocenie nie miało sensu. Wojskowi mieli zaatakować obszar, jakiego wojska rosyjskie nie mogą zdobyć od kilku miesięcy. – Wszyscy zgodnie odmówiliśmy. Prosimy o pomoc – powiedzieli wojskowi, zwracając się do gubernatora swojego obwodu. Jak przekazuje Radio Swoboda, takie sytuacje zdarzają się coraz częściej. Siostra jednego z rezerwistów przyznała, że na nagraniu widzi swojego brata Nikołaja. – Dzisiaj do mnie dzwonił i mówił, że sytuacja u nich jest straszna. Chłopaki nie wiedzą, co mają zrobić. Mają dwa wyjścia: albo iść do ataku i zginąć, albo zdezerterować i trafić do więzienia – powiedziała.

Kolejna mobilizacja wojsk Putina. Ukraiński wywiad mówi o 500 tys. poborowych

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, już na początku stycznia ukraiński wywiad wojskowy donosił o kolejnej rosyjskiej mobilizacji, która miała objąć aż 500 tys. poborowych. Uważa się, że właściwa ofensywa może zostać przeprowadzona w rocznicę wybuchu wojny, czyli 24 lutego 2023 roku.

Wrześniowa mobilizacja w Rosji

Przypomnijmy, że pierwsza mobilizacja w Rosji miała miejsce 21 września 2022 roku. Władimir Putin zarządził wówczas pierwszą od czasów II wojny światowej mobilizację. Rosyjski przywódca wygłosił orędzie, w którym poinformował rodaków, że podpisał dekret o częściowej mobilizacji wojskowej, co wywołało duży popłoch wśród Rosjan.

Jeszcze tego samego dnia zorganizowano masowe protesty, wielu obywateli w panice kupowało bilety lotnicze, inni wsiadali do samochodów i kierowali się do najbliższego przejścia granicznego.

W całej Rosji powstały komisje poborowe, gdzie mieli zgłaszać się mężczyźni, którzy otrzymali powołanie. Mobilizacja, według oficjalnego stanowiska Kremla, objęła 300 tys. osób. Mówiło się jednak, że na front wysłano znacznie więcej osób.

Czytaj także: https://natemat.pl/468974,kto-hamuje-dostawy-leopardow-niemiecki-faz-o-problemach-rzadu-pis