Makabryczne odkrycie w Łodzi. Zwłoki pary młodych ludzi w zastanawiających warunkach
Łódź. Tajemnicza śmierć młodej pary z Ukrainy
We wtorek po godz. 19:00 strażacy z Łodzi zostali wezwani do kamienicy przy ulicy Piotrkowskiej. Jak podaje "Dziennik Łódzki", interwencja ta miała związek z telefonem, który do Centrum Powiadamiania Ratunkowego wykonał mężczyzna zatrudniający parę Ukraińców mieszkających na trzecim piętrze wspomnianego budynku. 36-letnia kobieta i 31-letni mężczyzna od minionego piątku nie pojawiali się w pracy, nie było też z nimi kontaktu.
Po wejściu do lokalu strażacy znaleźli zwłoki młodej pary. Kobieta siedziała w fotelu, z kolei mężczyzna leżał w plażowym namiocie rozłożonym na łóżku. Według relacji "Dziennika Łódzkiego w momencie odkrycia oba ciała znajdowały się w stanie zaawansowanego rozkładu: "były napuchnięte, częściowo zgniłe, występowały plamy opadowe". Stan zwłok wskazywał na to, że do śmierci doszło kilka dni wcześniej.
Wezwani na miejsce zdarzenia policjanci znaleźli w mieszkaniu paszporty lokatorów, co umożliwiło ich identyfikację. Aby ustalić przyczynę śmierci Ukraińców konieczna będzie sekcja zwłok. Choć w mieszkaniu nie stwierdzono obecności tlenku węgla, w jednym z pokojów znaleziono ogrzewacz gazowy.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Łódź-Śródmieście.
Czad zabił trzy osoby pod Chełmnem
Przed kilkoma dniami pisaliśmy w naTemat o śmierci trzech osób w Unisławiu – wsi położonej w województwie kujawsko-pomorskim. – Ze słów osoby zgłaszającej wynikało, że w domu przy ul. Rzemieślniczej w Unisławiu doszło prawdopodobnie do zatrucia tlenkiem węgla – powiedział wówczas serwisowi chelmno.naszemiasto.pl mł. kpt. Kasper Korczak, oficer prasowy KP PSP w Chełmnie.
Na miejscu okazało się jednak, że sprawa jest znacznie trudniejsza do wyjaśnienia. W budynku znaleziono ciała dwóch mężczyzn w wieku 63 lat, jednego 28-latka oraz psa. Każde ciało miało znajdować się w innym pomieszczeniu. Co więcej, tamtego dnia strażacy nie potwierdzili obecności tlenku węgla w domu.
Jak się jednak okazało, to właśnie tlenek węgla był przyczyną ich śmierci. Sekcja zwłok wskazała na taką przyczynę zgonu, który miał nastąpić wiele godzin wcześniej.
Informację w tej sprawie przekazała PAP szefowa Prokuratury Rejonowe w Chełmnie Grażyna Wiącek. Jak mówiła, wstępne wyniki sekcji zwłok wskazują, że mężczyźni zmarli na skutek zatrucia czadem, a jeden z nich mógł umrzeć także w wyniku spożycia zbyt dużej ilości alkoholu.
– W tym domu nie było podłączenia energii elektrycznej, a była czerpana z agregatu prądotwórczego na benzynę. Znajdował się on w garażu przyległym do mieszkania, a w domu w zasadzie wszystkie ciągi wentylacyjne były niedrożne – wyjaśniła agencji prasowej prokurator. W domu tym przebywała też 62-latka, ale jej nic się nie stało.