Agata Młynarska szczerze o problemach zdrowotnych. "Przestaję chodzić, wyję z bólu stawów"
- Agata Młynarska wielokrotnie wspominała, że zmaga się z wieloma problemami zdrowotnymi
- W najnowszym poście na Instagramie przedstawiła, jak naprawdę wyglądał proces postawienia odpowiedniej diagnozy
- Dziennikarka opowiedziała cały proces leczenia, który nie należał do najprostszych. Jak się okazało, niedawno rozpoczęła nową terapię
Agata Młynarska jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych prezenterek telewizyjnych w Polsce. Pomimo tego, że od lat cieszy się ogromną popularnością, ostatnio zaskoczyła swoich fanów szczerym wyznaniem na temat jej stanu zdrowia. Chociaż nikt tego nie podejrzewał, dziennikarka od lat nie czuła się najlepiej. W najnowszym poście na Instagramie opowiedziała szczerze o swoich schorzeniach.
Agata Młynarska szczerze o chorobie. Jej stan zdrowia wymaga terapii
Młynarska w najnowszym wpisie na Instagramie zdradziła szczegóły przebiegu swoich chorób. Jak sama przyznała, pierwsze objawy pojawiły się już w dzieciństwie. Przypomnijmy, że jej ojciec, Wojciech Młynarski cierpiał na chorobę afektywną dwubiegunową. Jako dziecko, nie rozumiała, dlaczego tak się zachowuje, w związku z tym o jego stan obwiniała siebie.
Prezenteka nie ukrywa, by móc sobie poradzić z emocjami i problemami udała się do terapeuty. Wówczas myślała, że mogą one mieć wpływ na problemy zdrowotne.
"Jako osoba współuzależniona, dzięki terapii, pracy nad emocjami i stroną psychiczną dotarłam do zrozumienia mechanizmów wywołujących choroby (...) Najpierw była astma, duszności i infekcje, bóle brzucha, zaparcia, swędząca skóra. Stany lękowe, odcięcie od emocji, perfekcjonizm, pracoholizm, branie winy na siebie. Wieczny niepokój" – wymienia Młynarska.
W "prezencie" na 45. urodziny dziennikarka otrzymała diagnozę. Jak się okazało, była nią choroba Leśniowskiego-Crohna. Jednak na tym się nie skończyło, gdyż lekarze odkryli kolejne schorzenia. Jednym z nich było zapalenie stawów kręgosłupa zwane spondyloartropatią.
"Przestaję chodzić, wyję z bólu stawów. Nie śpię. Od lat biorę sterydy. Mimo to wciąż staram się funkcjonować, pracuję" – napisała dziennikarka. Żeby tego było mało, okazało się, że cierpi również na fibromialgię, która charakteryzuje się chorobą reumatyczną tkanek miękkich.
Jak sama przyznała, jedynym wyjściem z sytuacji było podjęcie się odpowiedniego leczenia. Okazuje się, że Młynarska zdecydowała się na leczenie biologiczne, co oznacza, że leki stosowane w trakcie terapii są wytwarzane przez organizmy żywe takie jak bakterie czy drożdże.
Dla Agaty Młynarskiej powrót do zdrowia był bardzo ważny. Przede wszystkim przez wzgląd na pracę, która jest jej wielką pasją. Dlatego też mocno wzięła do siebie słowa lekarzy i już za 4 dni wraca z "L4".
"Za 4 dni wracam do pracy. Nie zawaliłam jednej godziny w programie leczenia. Ćwiczę, notuję, odpoczywam i chodzę na terapię. Nie stracę tej szansy. Dziękuję" – podsumowała prezenterka.